Kochany psiak. Też takiego miałam. Radosny i wierny. Kiedyś wyszłam z nim bardzo późnym wieczorem na spacer, a on jak wiedział, że się zbliżamy do parku to ciągnął na smyczy, no i pociągnął. Tak mocno, że pośliznęłam się na betonowym podjeździe i rozbiłam tył głowy. Straciłam przytomność, a jak się obudziłam to piesek siedział przy mnie z moją czapką w pysku. Urocze to było. No i jakby nie było wierny przyjaciel, bo
Niedawno przygarnęliśmy pieseła. Dziś nietypowo zasnęłam w dzień i spałam dość długo. Pies co nieraz przychodził i sprawdzał nosem czy żyję ;P śmieszne to było
Mój malinois zachowuje się podobnie jak tylko na spacerze ktoś oddzieli się od grupy. Kilku behawiorystów potwierdziło, że te psy tak mają. Owczarek i po prostu nie chce pozwolić, żeby ktoś oddzielił się od stada.
Wyobrażacie sobie żeby kobieta tak do swojego faceta poleciała po wypadku? W głowie by się jej pewno pojawiało: - lepiej niech umrze to będzie spadek i znajdę lepszego, - nie chcę się zajmować chorym niedojdą - po #!$%@? on się tam pchał nieudacznik, jego wina!
Komentarze (61)
najlepsze
On nie chce
Pies nie chce
W głowie by się jej pewno pojawiało:
- lepiej niech umrze to będzie spadek i znajdę lepszego,
- nie chcę się zajmować chorym niedojdą
- po #!$%@? on się tam pchał nieudacznik, jego wina!