W USA odbył się pandemiczny koncert w BAŃKACH! Zespół pokazał f*cka wirusowi
Zespół The Flaming Lips zorganizował wydarzenie, podczas którego fani mogli bawić się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Członkowie zespołu, jak i publiczność przebywali wewnątrz specjalnych, nadmuchiwanych piłek! Czy tak będą wyglądać koncerty przyszłości?
vibezpl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 10
Komentarze (10)
najlepsze
Po pierwsze - duplikat
Po drugie - pokazał faka co najwyżej sobie i publiczności (a przy okazji zasadom bezpieczeństwa ppoż.).
Ale taki najwyraźniej znak czasów, że poddawanie się globalnej psychozie tylko na 90%, a nie na 100% to już rebelia i "pokazywanie faka". Trochę tak, jakby w '70s Sex Pistols pielgrzymowali grzecznie do wytwórni prosząc uniżenie o wydanie płyty i obiecując, że usuną przekleństwa oraz niepoprawne
@Dutch: A'propos, sucharek:
Wykładowca: - Opowiem wam teraz anegdotę, którą opowiadam prawie wszystkim grupom. Otóż w czasach PRL, wiecie, ścisła cenzura, w pewnej wsi koncert chciał dać zespół o pięknej nazwie "#!$%@?". Niestety, źle by to wyglądało na plakatach, więc sprytny sołtys tejże wsi postanowił poprosić zespół o zmianę nazwy na "Nie Jest Dobrze". Historyjka kończy się happy endem, zespół się zgodził, koncert
Nie wiem czy kiedyś byliście w takiej bańce (popularne na Mazurach czy nad Bałtykiem). Po 3-4 minutach zaczyna się w niej robić duszno i zaczyna brakować powietrza.... Nie bardzo sobie wyobrażam siedzieć w takiej bańce dłużej niż 10 minut...