Myślisz, że nie masz długów, więc nie będziesz miał problemu z firmami windykacyjnymi?<br /><br />Ja też tak myślałem. Do czasu, aż odezwała się do mnie firma BEST. Z wielką biedą przypomniałem sobie, o co w ogóle chodzi, bo sprawa ma 11 lat. W 1999 roku zaopatrzyłem się w ówczesny szczyt techniki, czyli komputer PC klasy Pentium 166 MMX. Skorzystałem z oferty zakupu ratalnego. Potem mi się odwidziało i postanowiłem spłacić w całości, właśnie po to by nie mieć żadnych długów. W tym celu udałem się do tej samej agencji, w której dokonałem zakupu i poprosiłem o wyliczenie, ile mam wpłacić żeby być z nimi na 0. No i zapłaciłem, skan poniżej.<br /><br /><a href="//img39.imageshack.us/i/nieistniejacydokument.jpg/" rel="nofollow" >//img39.imageshack.us/i/nieistniejacydokument.jpg/</a><br /><br />Po paru godzinach zadzwonili do mnie jeszcze z tejże agencji, przepraszając za pomyłkę, w wyniku której powstała niedopłata w wysokości 17,50 zł. Pokwitowanie to mistrzostwo świata i już za samo to można by firmę BEST zabić śmiechem:<br /><br /><a href="//img218.imageshack.us/i/nieistniejacydokument2.jpg/" rel="nofollow" >//img218.imageshack.us/i/nieistniejacydokument2.jpg/</a><br /><br />Jak widać nie ma to-to nawet daty, a ja bez problemu mógłbym tam dopisać 3 cyfry z przodu. :)<br /><br />BEST zaczął do mnie wydzwaniać we wrześniu ubiegłego roku, w sprawie rzekomego długu na kwotę niecałe 500 zł + odsetki, koszty i duperele na następne 300. Upierdliwcy z nich straszni. Potrafią dzwonić o różnych porach, począwszy od 6:<br />30 a skończywszy na 21:30. Oczywiście nie uznałem żadnego długu i zażądałem od nich, żeby natychmiast kierowali sprawę do sądu, gdzie ją bez problemu wygram. O dziwo, doczekałem się tego, dostałem powiadomienie z dołączonym drukiem na sprzeciw, który oczywiście wniosłem. Następnie BEST sprawę wycofał:<br /><br /><a href="//img203.imageshack.us/i/ucieczkazsdu.jpg/" rel="nofollow" >//img203.imageshack.us/i/ucieczkazsdu.jpg/</a><br /><br />Myślicie, że to koniec? A gdzie tam. Dzwonili dalej. Za każdym razem to samo: przedstawia się ktoś i mówi, że jest pracownikiem firmy BEST i dzwoni w sprawie mojego zadłużenia (WTF?). Za każdym razem dzwoni inna osoba, odkąd zacząłem spisywać mam już na liście 12 różnych nazwisk. W końcu wysłałem do nich pismo, w którym domagam się odszkodowania za próbę wyłudzenia, naruszenie dóbr osobistych, naruszenie miru domowego i inne takie. <br /><br />A oto ich odpowiedź: <br /><br /><a href="//img267.imageshack.us/i/pajace.jpg/" rel="nofollow" >//img267.imageshack.us/i/pajace.jpg/</a><br /><br />Na dole jest... numer konta, na które mam ich zdaniem ponownie spłacić dawno spłacony kredyt. Czy oni są normalni?<br /><br />Nie jestem jedyną osobą w takiej sytuacji. Ludzie są prześladowani (po prawniczemu nazywa się to stalking) za nieistniejące lub nie swoje długi. Takich przypadków są dziesiątki tysięcy. Nie piszę o tych, którzy rzeczywiście wzięli coś i nie spłacili, piszę o osobach uczciwych, prześladowanych przez firmy windykacyjne.<br /><br />Ja dałem sobie radę, bo coś tam o prawie wiem, a jak nie wiem to potrafię znaleźć, choćby i w sieci. A ilu jest takich, którzy dla spokoju ulegli szantażowi? Na dodatek system prawny jest taki, że sąd w ogóle nie rozpatruje zasadności roszczenia ani nie sprawdza, czy nie jest na przykład przedawnione, tylko klepie z automatu wszystko jak leci i kieruje do komornika. To jest kpina ze sprawiedliwości. Więcej tu: <a href="//zbiorowepozwy.pl/artykuly/7-jak-skutecznie-bronic-sie-przed-firma-windykacyjna.html" rel="nofollow" >//zbiorowepozwy.pl/artykuly/7-jak-skutecznie-bronic-sie-przed-firma-windykacyjna.html</a> .<br /><br />Zastanawiam się nad zgłoszeniem sprawy w prokuraturze i niezależnie od tego wystąpieniem z powództwa cywilnego o odszkodowanie. Myślicie, że warto?<br />
Komentarze (155)
najlepsze
I nie, nie jestem w gimnazjum. Wyznaję tylko prostązasadę, jak nie mam uzbierane to nie kupuję.
Ach ci ludzie, którzy każde "ci" piszą wielką literą... ;)
Udup złodzieja uratuj innych.
No i sprawa cywilna itp. itd. jeżeli chce Ci się oczywiście bawić w sądy ;)
Swoją drogą, 90 dni na odpowiedź? A czy zgodnie z prawem to nie jest 30 dni? (nie wiem, nie znam się, może rzeczywiście mają 90 dni na odpowiedź ;) )
Z tego co wiem, to kwestie finansowe, które nie miały przez okres 10 lat żadnego biegu prawnego przedawniają się.
W przypadku firm - 2 lata.
Zmieniło się coś w tej kwestii?
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja odbierałbym to tak, że domagając się na cele społeczne sam nisko wyceniasz swoją krzywdę i uznajesz, nic Ci się nie należy - i zasądził mniej. O swoje pieniądze trzeba dbać, czego dowodem są wielkie firmy, które o 50 zł potrafią ciągać po sądach.
REGON: 190400344
NIP: 5850011412
KRS: 0000017158
Piotr Krzysztof Borusowski Prezes
Anna Katarzyna Borusowska Członek rady nadzorczej
Mieczysław Sławomir Lachowski Członek rady nadzorczej
Marek Bartosz Krużewski Członek rady nadzorczej
Dr Bernd Holzapfel Członek rady nadzorczej
Marek Kucner Wiceprezes Zarządu
Prof. dr hab. Leszek Pawłowicz Członek rady nadzorczej
Barbara Rudziks Członek Zarządu
I pomyśleć, że taka wielka spółka akcyjna (kapitał 20+ mln) dorobiła się m.in. dzięki takim oszustwom...
Wynika że prezes (z córką) jest praktycznie rzecz biorąc jedynym właścicielem, reszta to zwykłe najmimordy.
Nie istnieją nawet odsetki.
http://finanse.wp.pl/f,458,t,212721,forum_viewtopic.html
http://inbank.pl/porady_prawne,172,753,odsetki_od_kredytow_bankowych_takze_ulegaja_przedawnianiu
akurat dupcingi są spoko
Niepełnosprytni.