Długo wstrzymywałem się z decyzją o zrobieniu tego znaleziska, ale niestety nie mam już sił na walkę z Media Expert. Widocznie miesiąc bez afery w tym sklepie to miesiąc stracony.
Ten mem to najprawdziwsza prawda.
Dnia 05.01.2021 (wtorek) o 21:38 zamówiłem w sklepie internetowym płytę indukcyjną i okap z dostawą na 08.01 (piątek). Zamówienie opłaciłem natychmiastowo blikiem. Zależało mi na szybkiej dostawie, ponieważ na początku kolejnego tygodnia wchodził stolarz i potrzebował płytę indukcyjną, aby wyciąć dziurę w blacie kuchennym.
Na okap zostało mi naliczone 400zł rabatu, ze względu na promocję przy zakupie dwóch urządzeń na raz.
Dnia 08.01 otrzymałem poniższego maila od ME.
No dobra, zdarza się. Fajnie, że poinformowali o opóźnieniu. Czekam dalej.
Mail z 11.01:
Dokładają wszelkich starań, więc sprawa ma pewnie wysokie priorytet. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mail z 12.01:
To był ostatni mail skierowany do mnie z własnej woli przez Media Expert. Mając numer przewozowy paczki sprawdziłem jaki jest jej status w firmie kurierskiej DPD:
Gdy paczka nie została wydana do doręczenia dnia 12.01 (mająca drugi dzień z rzędu status "magazynowanie przesyłki w oddziale") zadzwoniłem do DPD z pytaniem dlaczego tak jest. Pan w DPD mnie poinformował, że przesyłka składa się z dwóch paczek, gdzie druga paczka nie została nadana jeszcze przez sklep i muszą czekać aż dojdzie zanim zostanie wydana do doręczenia. Polecono mi skontaktować się ze sklepem Media Expert i przekazać im by później kontaktowali się bezpośrednio z DPD.
Na infolinii ME przeprosili mnie, oznajmili że postarają się zlokalizować paczkę, paczka 100% dojdzie jutro i dostanę telefon zwrotny od konsultanta jeszcze tego samego dnia.
Telefon tego samego dnia już nie zadzwonił.
Kolejny dzień (13.01), kolejne magazynowanie paczki, kolejny telefon do Media Expert.
Dla nowego konsultanta był to temat świeży - żadnych informacji, że dzwoniłem dzień wcześniej, że ktoś miał oddzwonić, że cokolwiek się wydarzyło Obiecano, że paczka dojdzie (tak, dobrze myślicie...) jutro.
14.01 - Kolejny brak kontaktu ze strony ME, kolejny dzień bez przesyłki. Ostro wku***ny dzwonie do ME. Ta sama płyta. Nikt nic nie wie, czeski film. Pan okazał się trochę bardziej ogarnięty, poprosiłem jego nazwisko i również obiecał, że dziś wyjaśni sprawę. Polecono mi utworzyć zgłoszenie reklamacyjne, co również zrobiłem. Miało to przyspieszyć sprawę. Parę godzin później dzwoni telefon:
"Panie Mirku, dobra wiadomość! Zlokalizowaliśmy paczkę. Okazało się, że została ona wysłana nieoklejona i nie wbita do systemu, widniejąc jako jeszcze nie nadana. Wszystko zostało załatwione z DPD i paczka jutro będzie u Pana."
Poniżej widok śledzenia przesyłki drugiej, zaginionej paczki:
No super, równo tydzień obsuwy, blatu w kuchni nie ma, ale temat w końcu będzie zamknięty.
15.01 - status jak widać na obrazkach powyżej. Zwrot przesyłki do nadawcy. Dzwonię i już z ryjem, pytam O CO CHODZI. Dzwonię do DPD i dostaję informacje, że otrzymali telefon od ME, że przesyłka ma zostać zwrócona do nadawcy. Telefony do tej pory nic nie dawały, więc przechodzę na drogę mailową, żebym również miał jakiś ślad i dowód, że próbuję coś załatwić...
Mail od ME dnia 15.01:
4 dni później, 19.01, pewnie po wnikliwej analizie otrzymuję poniższego maila:
Jak mogła nastąpić odmowa przyjęcia, jeżeli towar nigdy nie został wydany do doręczenia?!
Mój mail zwrotny do ME:
"Dzień dobry,
DPD nie podjęło żadnej próby dostarczenia paczki, przesyłka nie została w ogóle wydana kurierowi, co widać na zrzucie poniżej nr paczki ******.
Przysyłka była zamówiona równo 2 tygodnie temu. Dzwoniłem do DPD dlaczego jest magazynowana i dostałem informację, że czekają na drugą część przesyłki czyli paczkę o numerze ****. Według DPD ta druga paczka nie została wcale nadana przez Media Expert. Po kilku telefonach zarówno do DPD jak i do Media Expert okazało się, że druga paczka była nieoklejona, ale się „znalazła” po kilku dniach. Po jej „znalezieniu”, w zeszłym tygodniu zadzwonił pan z Media Expert i poinformował mnie, że paczka dotrze do mnie na drugi dzień. Dzwonił dnia 13.01 i paczka miała dotrzeć 14.01. Nic nie dotarło i dzień później paczka otrzymała status „zwrot przesyłki". Codziennie dzwoniłem do Media Expert i codziennie ktoś mnie informował, że paczka dotrze na drugi dzień. Wykonałem do was dziesiątki telefonów i nikt nie potrafił porządnie załatwić sprawy. Już ponad tydzień czekam na przesyłkę, przez co stolarz nie może zamontować mi blatu i jestem bez kuchni w mieszkaniu. Codziennie informujecie mnie państwo, że ktoś do mnie w tej sprawie oddzwoni w przeciągu kilku godzin i jeszcze nikt nie zadzwonił.
Ze względu na państwa niekompetencje i brak chęci rozwiązania jakby się wydawało tak prostej sprawy - rezygnuję z zakupu. Zamówienie zostało opłacone zaraz po zakupie i zamówione na konkretny dzień. Straciłem przez was nerwy, czas i pieniądze. Proszę o jak najszybszy zwrot pieniędzy na konto i są to moje ostatnie zakupy w Państwa sklepie."
Dzień później, 20.01 otrzymuję maila od ME:
Zwrot otrzymałem, ale tylko część za płytę indukcyjną. Brakowało pieniędzy za okap.
Dnia 24.01 odpowiadam:
"Dzień dobry,
Nadal nie otrzymałem zwrotu za okap w wysokości 1221,75 zł. Minęły ponad 3 tygodnie od zakupu, towaru nie dostarczyliście i państwo nadal trzymacie moje pieniądze. Liczę na rekompensatę za zamrożenie środków, utracony czas i nerwy. "
25.01 Teraz wchodzi konsultantka, cała na biało. Dostaję od Media Expert propozycję nie do odrzucenia. 20 dnia od złożenia zamówienia, 20 dnia bez pieniędzy i okapu otrzymuje REKOMPENSATĘ na kolejne zakupy.
30zł, jak mawiał Marek Kondrat w Dniu Świra: "i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę".
Mój mail zwrotny:
"30zł? To chyba jakiś nieśmieszny żart. 30zł to ja zmarnowałem na telefony do państwa i do DPD w celu wyjaśnienia gdzie jest moje zamówienie. Nadal nie oddaliście państwo pieniędzy za okap, a jutro mijają 3 tygodnie od złożenia zamówienia. Kiedy otrzymam zwrot pieniędzy? Jak ma Pani składać takie żałosne propozycje to prosze sobie darować. Postaram się nagłośnic sprawę i myślę, że nie jeden blog internetowy zainteresuje się jak traktujecie klientów, którzy płacą z góry za zamówienia w Media Expert. 3 tygodnie zamrożenia środków, codzienne obietnice „jutro będzie” i na koniec kłamstwo, że to ja odmówiłem przyjęcia."
Odpowiedź sklepu dnia 27.01:
Moja odpowiedź jeszcze tego samego dnia:
"Dzień dobry,
Najpierw niech mi Pani powie gdzie jest zwrot pieniędzy za okap? Już trzeci raz ponawiam to pytanie, bez żadnej odpowiedzi z Pani strony. Proponujecie 50zł, trzymając nadal moje 1 221,75zł. Od zamówienia minęły juz 22 dni. 50zł to ja dostałem rabatu od konkurencyjnego sklepu Euro za jeden dzień zwłoki w dowozie na umówiony termin. Także ta propozycja jest równie żałosna co poprzednia. Jak Pani nie radzi sobie z odpowiedzią na pytanie kiedy otrzymam zwrot za okap, to proszę przekazać sprawę do kogoś bardziej kompetentnego."
Po tym mailu skończyły się odpowiedzi od Media Expert. Ponownie zacząłem do nich wydzwaniać.
Myślicie, że jest jakiś numer do działu reklamacji w ME? Nie ma. Dzwonicie na standardowy nr obsługi klienta, wysłuchujecie automatu, który gada przez minutę, następnie wciskacie nr 9 żeby połączyć się z konsultantem. Konsultanta prosicie o przekierowanie do działu reklamacji. Konsultant przekierowuje, a połączenie zostaje zerwane. Ale jak to zerwane? Otóż, jeżeli linia jest zajęta, czyli wszyscy konsultanci z działu reklamacji prowadzą rozmowę, to nie zostaniecie w "poczekalni" gdzie gra muzyczka. Zostajecie ROZŁĄCZENI. Trzeba dzwonić ponownie, żeby się wstrzelić jak akurat jakiś konsultant jest wolny. Genialny system. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Podsumowując, wykonałem około 30 telefonów do ME, dziś jest 01.02, jutro mija czwarty tydzień od złożenia zamówienia. Nadal nie mam oddanych moich pieniędzy, ale mogę przyjąć rabat 50zł w ramach rekompensaty. A może tak naliczyć odsetki za 2 tygodniowy obrót moimi prawie 4000zł, a później kolejne 2 tygodnie 1,221,75zł? Brak słów na tę parodię sklepu.
Płytę zamówiłem w innym sklepie (elektro home), doszła na drugi dzień.
Komentarze (217)
najlepsze
Z drugiej strony te odsetki wynoszą 10,1% w ujęciu rocznym, więc od 4 tys i 30 dni przetrzymywania to będzie ok 33 pln, więc propozycja ME o przyznaniu kuponu 50 pln, jest jak najbardziej zgodna z odsetkami ustawowymi, a nawet je przewyższa.
Reklamacja, brak reakcji, chargeback. Next.
W drugim przypadku sprzedawca przedłużył jednostronnie czas dostawy o 21 dni (!) więc użyłem procedury chargeback. W obu przypadkach przychylono się do moich wnioskow o zwrot pieniedzy.
To,
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Pieniądze za nie zrealizowaną usługę co prawda oddali, ale po kolejnych dwóch tygodniach i kilku telefonach.
Wg mnie oni sprzedają towar, którego fizycznie nie mają
'Serdecznie przepraszamy za zaistniałą sytuację. Prosimy o przesłanie nr zamówienia w wiadomości prywatnej i dołożymy wszelkich starań, żeby sprawę wyjaśnić.'
Po prostu nie odpowiedzieli bo nie mieli do kogo przekazać wiadomości ( ͡° ͜ʖ ͡°)