A "problem", który tak hucznie ma "zostać rozwiązany" rozwiązuje się (przypuszczam) w normalnym świecie przez zwykłą umowę: aktor zobowiązuje się grać w danej sztuce w ustalonych terminach. Nie wywiąże się (celowo), niech płaci odszkodowanie za straty poniesione przez teatr.
A niedawno broniłem "M jak miłość" pisząc że przynajmniej grają tam też aktorzy z doświadczeniem, chociażby teatralni. Jak ustawa i dyrektory teatrów zrobią jaja to będziemy* oglądać same 'gwiazdki' pokroju Braci Mrok.
*Przecież nikt na wykopie nie ogląda telewizji, a 90% nie ma telewizorów! Skąd afera!?
Zdrojewski, gorzej Ci, oszołomie?! Ciekawe co na to Andrzej Grabowski, popularny "Ferdek", któremu PO swego czasu się bardzo podobało i tak ochoczo ich popierał. Przecież on gra zarówno w serialach, jak i teatrze...
Może znikną wreszcie ciągnące się jak stare gacie seriale w stylu Klan / M jak Miłość w których nie chodzi już od dawna o nic a jednak "gwiazdy" (śmiech na sali) biją kasę na pieprzeniu smutów.
Komentarze (64)
najlepsze
14:50- dokładnie. Polecam cały tak w ogóle :D
A "problem", który tak hucznie ma "zostać rozwiązany" rozwiązuje się (przypuszczam) w normalnym świecie przez zwykłą umowę: aktor zobowiązuje się grać w danej sztuce w ustalonych terminach. Nie wywiąże się (celowo), niech płaci odszkodowanie za straty poniesione przez teatr.
*Przecież nikt na wykopie nie ogląda telewizji, a 90% nie ma telewizorów! Skąd afera!?
To w ogóle te telenowele jeszcze są? Jak się trzymają...