Grałem długi czas w Morrowinda, ale niestety w pewnym momencie wchodzę do chaty tego gościa od misji - ten z bractwa ostrzy (jakoś tak, grałem dawno temu) - a jego nie było :O Czytałem różne solucje i chyba po prostu go zabiłem, zapomniałem o tym i zapisałem grę :( Tyle przegranych godzin na marno. Gierka jest super, pełnowartościowy RPG i totalna nieliniowość fabuły
Komentarze (29)
najlepsze