Ostatnio przez główną przewinął się kolejny już artykuł na temat PPK. Tu link: https://www.wykop.pl/link/5861...
Poczytałem komentarze, zajrzałem pod tag #ppk, odpisałem na kilka pytań i stwierdziłem że napiszę dłuższy komentarz Mirka do Mirków na temat PPK. Odgrażałem się już jakiś czas temu na Mirko że to zrobię, ale dopiero teraz mam chwilę czasu bo siedzę na odwyku od pracy czyt. urlopie.
Słowem wstępu powiem że znam ustawę o PPK dosyć dobrze, bo od półtora roku wdrażam PPK u moich klientów. Generalnie zajmuję się przeprowadzeniem wdrożenia PPK w sposób łatwy i przyjemny, dbając aby proces wdrożenia był zgodny z literą prawa. Wdrożyłem już kilkaset programów praktycznie we wszystkich instytucjach finansowych które ten produkt oferują, więc ten rynek też dosyć dobrze poznałem. Wcześniej również zajmowałem się wdrażaniem innych pracowniczych programów emerytalno/inwestycyjnych/oszczędnościowych u moich klientów – PPE, PPO, PPI.
Nie jest to pełny poradnik od A do Z odnośnie PPK bo musiałbym napisać kilkadziesiąt stron tego, co każdy szukający wiedzy znajdzie w internecie. Bardziej odniosę się do komentarzy które widziałem pod znaleziskami dotyczącymi PPK i są mocno błędne i wprowadzają w błąd kolejnych Mirków.
Ot garść informacji, które mogą zaciekawić niektórych z Was :)
Korzyści finansowe – podwyżka załatwiona przez Państwo kosztem pracodawców
Z pewnością wiele razy słyszeliście na spotkaniach z dostawcami lub czytaliście w internecie, że PPK się po prostu opłaca, bo zarobicie więcej uczestnicząc w programie niż rezygnując. To fakt, ale wcale nie musi tak być - wszystko zależy sytuacji bo proces naliczeń i podejście Uczestnika do wypłat w ramach PPK może być bardzo różna.
Przyjmując średnie wynagrodzenie w 2020 r i 0% stopę zwrotu., sytuacja z rozliczeniem PPK wygląda w ten sposób:
5286 zł – kwota wynagrodzenia
79,29 zł – wpłata podstawowa PPK pracodawcy (1,5% wysokości wynagrodzenia)
105,72 zł – wpłata podstawowa PPK pracownika (2% wysokości wynagrodzenia)
185,01 zł – suma wpłat do PPK
No dobra ale od części pracodawcy należy odliczyć podatek dochodowy, bo wpłata pracodawcy jest opodatkowana jako przychód, więc w zależności od stawki podatkowej będzie to 17 albo 32%. Z racji że 5286 zł mieści się w I progu podatkowym od 79,29 zł odejmiemy 13,58 zł i zostaje 65,70 zł.
Zakładając że Uczestnik boi się utraty środków i wypłaca je co miesiąc należy też przyjąć że zostanie mu zabrane 30% wpłaty pracodawcy i przekazane tej kwoty na jego rachunek w ZUSie. Czyli z 65,70 zł zostanie do wypłaty 45,99 zł. Całkowity zysk roczny w takim razie wynosi 551,88 zł i tyle więcej Uczestnik zarobi na byciu w PPK, czy też tyle straci ten który się z PPK wypisał.
To jest zysk roczny bo w trakcie roku na rejestrze (opodatkowanie potrącane jest z wynagrodzenia więc miesięcznie na rejestr wpływa 79,29 zł wpłaty pracodawcy oraz wpłata pracownika) odłoży się 2 220,12 zł.
Oczywiście w powyżej sytuacji nie bierzemy pod uwagę dopłat od Państwa czyt. z Funduszu Pracy (który sami opłacamy naszymi składkami co miesiąc) bo przy wypłacie co miesiąc czy raz do roku i tak zostaną zabrane. Nie bierzemy również pod uwagę opłaty za zarządzanie pobieranej przez dostawcę PPK bo wynosi ona maksymalnie 0,5% wartości zgromadzonego kapitału i jest naliczana jako stawka dniowa, więc i przy wypłacie co miesiąc jak i rocznie będą to groszowe sprawy.
Należy pamiętać też o podatku od zysków kapitałowych, tzw. podatku belki. Od wszystkich wypracowanych zysków zostanie naliczony podatek 19%. Podkreślam, od wypracowanych zysków, nie od zgromadzonego kapitału – więc na zysk z gruntu dopłaty pracodawcy to nie wpływa.
Podsumowując, tak – opłaca się być w PPK niż nie skorzystać z tego programu i traktować go jak podwyżkę, ale to również zależy od podejścia Uczestnika i wyniku dostawcy PPK.
Ryzyko inwestycyjne
Ryzyko inwestycyjne jest po stronie Uczestnika. Nikt nie gwarantuje zysku bo PPK to zwykły (albo niezwykły) fundusz inwestycyjny który opiera się o instrumenty dłużne i udziałowe. Ryzyko inwestycyjne w PPK jest minimalizowane poprzez limity inwestycyjne wskazane w ustawie i poprzez powierzenie kapitału zarządzającym funduszami którzy są megakoksami. Serio – znajdźcie sobie swojego dostawcę w internecie i na jego stronie poszukajcie biografii zarządzających aktywami. To są tacy lekarze inwestowania, którzy przez lata dochodzili do miejsca w którym się znajdują poprzez studia lokalne i zagraniczne, certyfikaty lokalne i międzynarodowe a teraz wykorzystują całą swoją zdobytą wiedzę aby zmaksymalizować zyski obracanego przez siebie kapitału – jednym słowem taka śmietanka rynku inwestycyjnego.
Wyniki zobaczycie sobie tutaj: https://www.analizy.pl/fundusz...
Stopy zwrotu netto to zysk który osiąga dany fundusz, to już jest po wszystkich opłatach za zarządzanie itd., więc dokładnie to co wyciąga z funduszu uczestnik jako swój zysk (do potrącenia tylko zostaje podatek belki w przypadku wypłaty przed 60 r.ż.).
Jak widzicie roczna stopa zwrotu z inwestycji różni się od instytucji finansowej i rozpiętość jest od +30% do -2%. Rozstęp jest duży, wynika to z faktu że przez pierwszy rok funkcjonowania funduszu trwa tzw. okres dostosowawczy gdzie dostawca ma czas na dostosowanie polityki inwestycyjnej do limitów wskazanych w ustawie. Niektórzy dostawcy inwestowali przez ten rok zgodnie z ustawą, a niektórzy ‘wykręcali’ dobry wynik nie zważając na limity żeby przyciągnąć klientów. Mniemam że wyniki z czasem będą się uśredniać, ale to takie moje bajanie.
Ustawowe limity inwestycyjne – łyżka dziegciu
Ustawa o PPK wprowadza limity inwestycyjne dla każdego funduszu określając jego ryzyko. Z jednej strony okay, rozumiem, bo jest to program powszechny który obejmuje swoim zasięgiem zdecydowaną większość aktywnych zawodowo Polaków.
Z drugiej strony rozumiem rządzących, którzy chcieli wprowadzić dużą dawkę kapitału w indeksy polskiej giełdy czy krajowe obligacje, bo tak działają fundusze emerytalne na całym świecie gdzie często jednym z elementów jest pompowanie rodzimej giełdy i własnych obligacji.
Najbardziej dojmujący limit dotyczy inwestycji zagranicznych który określa że łączna wartość lokat aktywów funduszu PPK w aktywach denominowanych w walutach obcych nie może przekroczyć 30% wartości tych aktywów.
Dla mnie osobiście są dwa ważne elementy które psują mój obraz PPK: znikomy lub brak rynku obligacji korporacyjnych w naszym kraju oraz wielkość polskiej giełdy. Biorąc pod uwagę te dwa aspekty limit na inwestycje zagraniczne powinien wynosić 50 a nie 30%.
Dwa linki dla ciekawskich o limitach:
https://ppk.info/baza-wiedzy/a...
https://www.analizy.pl/tylko-u...
Kary dla pracodawców za zniechęcanie do PPK – dlaczego pojawiły się w ustawie?
Przynajmniej raz na tydzień czytam na Mirko o Januszexie który wydymał biednego Mirka – w taki czy inny sposób. A później hurr durr jak można karać za nakłanianie do rezygnacji z PPK.
Ustawodawca jednak zna dobrze swoich przedsiębiorców i zakazał patologicznych działań w formacie: macie tu rezygnacje z PPK, podpiszcie wszyscy i zanieście do kadrowej. Pracodawca ma obowiązek rejestracji PPK bo jest to element systemu emerytalnego, jednak jest dobrowolny dla pracownika. Każdy pracownik zgodnie z ustawą powinien mieć możliwość wyrażenia swojej opinii o tym programie poprzez uczestnictwo bądź rezygnację z uczestnictwa w PPK.
Zwracam uwagę na jeden element – ile przedsiębiorcę kosztuje PPK? Ano 1,5% rocznego funduszu wynagrodzeń od wszystkich pracowników + podwyżka dla kadrowej która musi ten program obrabiać.
A ile jest kary? Zgodnie z Art. 108 ustawy za nakłanianie osoby zatrudnionej lub uczestnika PPK do rezygnacji z PPK grozi kara grzywny w wysokości do 1,5% funduszu wynagrodzeń danego podmiotu w roku obrotowym poprzedzającym popełnienie czynu zabronionego.
Czyli jeśli wychodzi na 0, to nie opłaca się kombinować i dać wybór pracownikowi tak jak jest wskazane w ustawie.
Czy PPK podzieli los OFE?
Zacznijmy od największej porażki tego programu czyli niskiej partycypacji. Jak pokazuje znalezisko które zalinkowałem powyżej, po 3 turach wdrożenia PPK mamy troszkę powyżej 30% partycypacji.
Z czego to wynika? Jak pokazują komentarze to głównie z obawy przed za******* odłożonych pieniędzy przez rządzących. Lęk przed zabraniem odłożonego kapitału odnosi się do OFE tylko i wyłącznie. Przecież nie boimy się że rząd znacjonalizuje nam rachunki bankowe i to co mamy na lokatach, nie boimy się także o zabranie naszych środków w funduszach inwestycyjnych, kontach maklerskich etc. Dlaczego więc uważam że rząd nie sięgnie po te pieniądze?
Po pierwsze primo, najważniejsze - rząd nie będzie miał możliwości zapytania Trybunału Konstytucyjnego o prywatność środków w PPK tak jak było w przypadku OFE bo ustawa o PPK wskazuje literalnie: Środki gromadzone w PPK stanowią prywatną własność uczestnika PPK, z zastrzeżeniem art. 105. (art. 105 dotyczy zwrotu środków – czyli wypłaty środków przed 60 r.ż. i tutaj przepis odnosi się do możliwości odliczenia 30% wpłat pracodawcy do ZUS przy wcześniejszej wypłacie kapitału).
Po drugie primo – kapitał który będzie trafiać do PPK nie jest częścią składki emerytalnej jak było w przypadku OFE. Wpłaty do PPK Uczestnika pochodzą z wynagrodzenia netto czyli po opodatkowaniu, od części pracodawcy również płacimy podatek. Nie jest to część składki do ZUS jak OFE.
Po trzecie primo – jest red button który można w każdej chwili nacisnąć. Oczywiście, wszystko można przepchnąć przez nocne głosowanie sejmu, jednak każdy z nas może być szybszy poprzez wciśnięcie przez stronę dostawcy PPK – zwrot środków. Serio to działa jak przelew pomiędzy rachunkami bankowymi.
Po czwarte primo - żeby chcieli wziąć to coś tam musi być. Z OFE ukradli 100 mld PLN, w PPK po trzech kwartałach 2020 r. - czyli po roku funkcjonowania PPK było 2 mld PLN. Nie sądzę że ktoś się schyli po te pieniądze dopóki nie uzbiera się tam pokaźna sumka.
Podsumowując... nie ma podsumowania, bo tak jak wspomniałem na początku to nie poradnik a korygowanie wiedzy z komentarzy na wypoku.
Róbcie co chcecie, wybór należy do Was tak jak zapisano w ustawie:)
Jeśli będziecie chcieli poczytać dlaczego uważam że PPK to spoko program oraz dodatkowy komentarz o tym jak można wykorzystać PPK do finansowania innych inwestycji i jakie inne produkty emerytalne czy inwestycyjne polecam ze swojej strony to dajcie znać.
A jak będziecie mieli pytania odnośnie PPK to możecie do mnie śmiało pisać, postaram się pomóc w ramach samopomocy chłopskiej ;)
Komentarze (31)
najlepsze
-nawet jak sam zauważyłeś rząd może bardzo łatwo podczas jednego głosowania pozyskać te pieniądze, nie każdy śledzi na bieżąco co oni kombinują, a nawet jak śledzi, może być problem, żeby zdążyć się z tego wypisać, zanim kasa przepadnie
-Pytałem o to naganiacza w naszej firmie: co z inflacją? Jaką mam gwarancję, że to co odłożyłem w momencie
Mnie ciekawi jeszcze jedna kwestia, czemu rząd tak mocno wciska nam PPK Reklamy i programy w radiu telewizji, specjalnie agencje naganiaczy w internecie. Idze na to sporo kasy, a to miało tylko zachęcać do oszczędność...
( ͡° ͜ʖ ͡°) nie boimy? ja się trochę boję.
Z PPK można wyciągnąć kasę w dowolnym momencie.
Co do tego, że są to prywatne środki, co za problem żeby w dniu jutrzejszy nasz kochany rząd zmienił zapis w ustawie i dziękuję, środki z prywatch zostają przelane na konto ZUS.
No to czym prędzej wyciagaj kasę z lokat czy rachunków bankowych, bo tak samo mogą zrobić.
No ale dokładnie w ten sam sposób mogą zmienić prawo jak przy PPK.
A jakie to ma znaczenie? Podstaw sobie pod lokaty dowolne inne słowo do lokowania pieniędzy.