@salvador94: Na samym początku gotujemy w garnku mleko, a także w filiżance (lub małej miseczce) mieszamy drożdże z cukrem i czekamy aż wyrosną.
sorry za głupie pytanie - te drożdże mieszamy tylko z cukrem, czy z mlekiem też. bo mi się zawsze zdawało że drożdże to w ciepłej wodzie lub mleku się "ożywiają"
@kubako: Moja babcia, mama, a także i ja zawsze najpierw oddzielnie rozpuszczamy drożdże z cukrem, potem dodając je do całej reszty. W przypadku tych właśnie racuchów, po zagrzaniu mleka (i ostudzeniu go), do miski dajesz drożdże, żółtka i mleko, a potem sukcesywnie mąkę i resztę składników.
Ja bym takich spalonych nie pokazywał ;) Poza tym co tu skomplikowanego, nie chcę być jakiś chamski ale na serio się pytam, może jeszcze wrzuć jak zrobić schabowego. Wydaje mi się, że wykop to nie miejsce na takie przepisy :)
Krótko i treściwie - nie wyglądają apetycznie zarówno one same (spalone i przesiąknięte tłuszczem) jak i na tej przepięknej patelni. Mnie nie zachęciłeś, wręcz przestałem mieć apetyt.
Komentarze (88)
najlepsze
Równie dobrze mogę zrobić "Gotuj z Wykopem. Odcinek 6: Jajecznica" :-)
sorry za głupie pytanie - te drożdże mieszamy tylko z cukrem, czy z mlekiem też. bo mi się zawsze zdawało że drożdże to w ciepłej wodzie lub mleku się "ożywiają"
1. Rozklepujemy go w woreczku foliowym. Niby banał, ale ja się dowiedziałam o tym dopiero 3 lata po ślubie:D
2. Przed panierką smarujemy musztardą. Świetnie podkreśla smak, nadaje pikanterii, a samej musztardy w ogóle nie czuć. Spróbuj kiedyś :)
A wykop to miejsce na wszystko, co czytelnicy lubią, ja tam z ciekawością czytam te przepisy :) Facet, który gotuje, jest
Komentarz usunięty przez moderatora
a co do racuchów, to takie spalone, że u mnie w koszu by wylądowały..