Medytacje zamiast podwyżek w korporacjach
![Medytacje zamiast podwyżek w korporacjach](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_16030498293N9dqfRJtJxsaSqwyjUQhp,w300h194.jpg)
Nowy trend popowego mindfulnessu: jeżeli pracownicy kawiarni narzekają na pensje czy braki kadrowe, trzeba im kupić aplikację, która pomoże uporać się z ich psychicznym problemem roszczeniowości. Kolejne poziomy przekraczania granic przez duże firmy.
![badsector](https://wykop.pl/cdn/c3397992/badsector_W0e5iPUihU,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 80
- Odpowiedz
Komentarze (80)
najlepsze
Uważaj na gratisy ( ͡° ʖ̯ ͡°)( ͡° ʖ̯ ͡°)( ͡° ʖ̯ ͡°)
Przede wszystkim korpo o skandynawskim rodowodzie no ale sam zdecydowałem, że pracuję w nim obsługując amerykańskiego klienta. Generalnie to nie w pracy jest problem tylko w mojej głowie ale pracuję nad tym. Tak jak powiedziałem jest już lepiej.
No i masz dużo racji. Nikt orderu na koniec za to nikomu nie
Komentarz usunięty przez moderatora
Zapłacę Panu jak mi klient zapłaci pierwsza mantra na medytacji i odpaleniu aplikacji.
@Liverpoo: Po paru latach pracy w korpo każdy powinien sobie przyswoić ten fakt. Bonusowe punkty za staranne dobieranie zadań, w które włoży się wysiłek tak, żeby możliwie najczęściej były to te najbardziej zauważalne, zgodnie z zasadą 80/20. W ten sposób robiąc mało ale za to naprawdę istotnych rzeczy jest się postrzeganym lepiej od
źródło: comment_1603105787skxFPdu2Av3BvZO26RzCcA.jpg
PobierzLudzie nie mają czasu na nic, bo są braki w kadrze i nikt się nie wyrabia, podwyżek nie ma, motywacja żadna, ale na warsztaty jest czas.
I jeszcze rozniósł po firmie pisemko, żeby być bardziej "Zaangażowanym", jednocześnie strasząc sądem w przypadku publikacji dokumentu.
Czuję się zmotywowany!
Wmawianie pracownikowi ze im mniej zarabia tym lepiej, bo dobro planety, bo uchodzcy ciepria, bo redystrybucja dobr jest wazna, bo to nie jest sprawiedliwe socjalnie. Niektorzy to tacy debile, ze w to nawet wierza.¯\_(ツ)_/¯
Problem jest w tym, że pracodawcy mówią o sprawiedliwości społecznej, ekologii, co ma być motywacją do ograniczenia pensji pracownikom i w konsekwencji ograniczenia ich konsumpcji, będącym panaceum na obecne problemy świata, ale jednocześnie nie ograniczają swojej konsumpcji, dając całemu kierownictwu podwyżki, tak jak zrobił Disney podczas masowych zwolnień pracowników, co jest niczym innym, tak jak zauważyłeś, robieniem z ludzi frajerów.
Proszę mnie również nie zrozumieć źle. Nie jestem zwolennikiem pomysłu komunistycznej utopii, gdzie wszyscy zarabiają po równo. Każdy powinien zarabiać proporcjonalnie między innymi do odpowiedzialności, jaka spoczywa na jego pracy. Ale coś jest chyba nie tak, jeśli kierownictwo pobiera wysokie pensje, a jednocześnie popełnia błędy, za które nie bierze żadnej odpowiedzialności. Podobnie zresztą jest z obecną elitą polityczną w Polsce i na świecie. Zwolnienia dostają ludzie niższych szczebli, którzy wykonywali swoją robotę dobrze, ale to oni zapłacą za błędy góry.
Ten system jest zepsuty, ponieważ nie wartościonuje dobrze wykonanej pracy, tylko koneksje i podlizywanie
CD:
Czy jest tak w przeważającej części obecnie? Czy wypłata każdego pracownika jest wprost proporcjonalna do kondycji spółki, w której pracuje? Czy pracownik jest nagradzany za swoją lepszą pracę lepszą wypłatą? Kiedy spółka Activision-Blizzard odnotowuje wyższe zyski, to czy szeregowy grafik czy programista dostanie wyższy dodatek? Nie, ich pensja się nie zmieni, natomiast Bobby Kodick zobaczy więcej zer na koncie, zwiększając dysproporcje płacowe w firmie. Natomiast jeśli wskutek decyji CEO firmy zostanie odnotowany spadek dochodów, musisz liczyć się z tym, że możesz dostać wypowiedzenie mimo iż wykonywałeś swoją pracę dobrze, natomiast panu Kodickowi nie spadnie włos z głowy.
Ludzie zawrócili z drogi kapitalizmu i wrócili do gromadzenia ciągle rosnących dóbr majątkowych. Tort się powiększa, ale tylko dla tych, którzy i tak już mają większą jego część dla siebie, a ich zachłanność jest tak wielka, że jeszcze zlizują lukier z kawałków innych ludzi. Widać to po liczbach. W USA PKB rośnie, ale jednocześnie mediana dochodu gospodarstwa domowego maleje. Bogaci się bogacą, biedni biednieją. Myślę, że to jest jedna z głównym przyczyn obecnych zamieszek za Wielką
Owocowy wtorek
Gamingowa środa
Słodki czwartek
Grillowy piątek
Za to pracownicy to nieźle naiwniaki, że w te bajki wierzą. Zresztą ludzie łykają każda ścieme. Wspierają biedne konie na Facebooku (czytaj kupują
Każdy, kto jest świadomy problemu i wykazuje odrobionę inicjatywy i empatii chce jakoś pomóc. Jak może pomóc osoba zarabiająca średnią krajową, nie pracująca jako inżynier przy usprawnieniu procesu sekwestracji dwutlenku węgla z wyziewów kominów elektrowni cieplnych, nie jest naukowcem studiującym równania Maxwella w celu zmniejszenia kosztów energetycznych generowanych podczas działania tokamaka, nie jest peruwiańskim rolnikiem stosującym metody rolnictwa hybrydowego, zwiększając swoje plony bez potrzeby wycinania kolejnych połaci lasów tropikalnych wiążących węgiel atmosfryczny?
Wymieniają lodówki na droższe, w których ograniczono wykorzystanie freonów, zubożających warstwę ozonową, cieszą się na podatek od deszczówki, mając nadzieję na poprawę retencji wody, kupują dwa razy droższe eko produkty, licząc na to, że wspierają rolników zostawiających miedze i ugory, chroniące bioróżnorodność owadów przed załamaniem, są pseudo-weganami wiedząc, że redukcjonizm #!$%@? się mniejszym śladem węglowym niż zwykła dieta mięsna, a jednocześnie nie naraża ludzi żyjących w biedniejszych społeczeństwach na niedobory żywieniowe i tak dalej, i tak dalej.
Czy przykłady które wymieniliśmy faktycznie przynoszą pozytywne rezultaty? Czy produkty eko faktycznie są ekologiczne, a może jest to naciąganie ludzi "dobrej wiary" na kupowanie produktów nazywająych się ekologicznymi, bez weryfikacji posiadanych przez nie certyfikatów, nie mówiąc już o tym, że często takie uprawy wymagają wykorzystania większej powierzchni ziemi, co mija się z ekologią? Czy zyski z podatku od deszczówki faktycznie zostaną przeznaczone na polepszenie retencji wodnej Polski, a może jest to kolejne źródło dochodów dla skorumpowanych polityków i ich rodzin, pasożytujących na
Dlatego należy walczyć z epidemią dezinformacji i głupoty, obnażając oszustów i szarlatanów. Nawet jeśli spotka