Polański wspomina swoje dzieciństwo. "Wrzucili mnie do sadzawki z kaczkami"
Dobroć Stefanii Buchały była zdumiewająca - podkreślił Roman Polański, który w swojej autobiografii wspomina uratowanie go przez Stefanię i Jana Buchałów - ubogich chłopów z podkrakowskiej wsi.
runnerrunner z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 132
- Odpowiedz
Komentarze (132)
najlepsze
Przypominam że głównie z tego powodu żydzi byli w stanie po wojnie utworzyć własne państwo, a jednak nie chcą o tym pamiętać negując historię nie pozwalając na utworzenie muzeum Sprawiedliwych wśród Narodów Świata w Oświęcimu ¯\_(ツ)_/¯
Fakt- lepiej póżno niż wcale, wcześniej czasu nie miał/ wydawcy nie było?
A jeśli to pisał dopiero teraz, to zazwyczaj wspomnienia z młodości po wielu latach bywają trochę... cenzurowane. Przez pamięć również.
Komentarz usunięty przez moderatora
Artykuł ma traktować o nuezłomnej i bezinteresownej postawie biednych Polaków ratujących żyda Polańskiego, a ktoś daje tytuł jaki?....
"Wrzucili mnie do sadzawki z kaczkami"
Ręce opadają jak czytam te k... które piszą te artykuliki, które nawet wtedy gdy piszą o dobrych Polakach, muszą #!$%@?ć trochę dziegciu i to w pierwszym zdaniu.
@mecenas_dudala: Nie mają nawet odwagi się podpisać swoim imieniem i nazwiskiem bo: "dk/ PAP" to jakaś kpina.
Ciekawostką techniczna: Polański urodzony z matki katoliczki nie jest żydem według religijnego prawa żydowskiego, gdzie bycie żydem wymaga matki żydówki.
@NeilDegrasseGolota:
Że też nikt tego jeszcze nie wrzucił:
Przychodzi Jarek (imię przypadkowe, może być i Jasiu) z zespołem downa na basen i mówi do