Chciał zatankować kradzione audi. I to był błąd [wideo]
27-letni obywatel Mołdawii, który kradzionym audi Q5 podjechał na stację paliw w Krośnie Odrzańskim (Lubuskie), niedługo cieszył się luksusowym autem. Kiedy chciał nim odjechać, zatrzymał go będący po służbie funkcjonariusz Straży Granicznej.
regiony z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 113
- Odpowiedz
Komentarze (113)
najlepsze
Będzie płakał,bo za kasę z ubezpieczenia chciał sobie kupić nowego.( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
Swoją drogą ciekawi mnie gdzie on nim jechał.Albo polska granica jest dziurawa,i on tam zamierzał granicę przejechać,albo nie jest a wtedy musiałby ktoś nad papierami i tablicami popracować.
Zważywszy jak nasi sobie dają radę z ludźmi (podobno nie dają wcale,na wyłudzanych polskich wizach jeździ masa ludzi
Nie rozumiesz,nie o niemiecką mi chodzi.Gość z Mołdawii nie wiózł tego dla kogoś z Białegostoku na przykład.Myślę,że to auto miało trafić minimum na Ukrainę,jeśli nie w rejony byłego ZSRR.To oznacza,że musi opuścić UE.A na granicy zewnętrznej są przejścia graniczne.Albo do Mołdawii właśnie.Najlepiej gdzieś gdzie ciężko jest namierzyć kradzione auto.Bo Policja słabo współpracuje z europejskimi służbami,nie ma dostępu do baz kradzionych aut itp.itd.
@mepps: przecież widać, że jest cięcie między momentem kiedy dzwoni, a jak przyjeżdża Policja.