najgorzej jak ci taki krążek wypadnie a ty szybko będziesz go łapać w bulgoczącym oleju
@mario-zdk: To nie jest sam olej tylko woda, która wypłynęła z warzyw/mięsa a olej (jakiś w konsystencji stałej) był na początku wrzucony do smażenia. Tutaj chodzi o "wyłowienie" nadmiaru oleju w potrawy. Jakby taki krążek lodowy ktoś włożył do rozgrzanego oleju to by pierdyknęło jak 3 metry w górę. Dlatego nie gasi się palącego oleju wodą
@bialy100k: Dobre xD Ostatnio na pewnej stronie z opiniami o pracodawcach czytałem żale niezadowolonego pracownika - wielokrotnie podkreślał, nawet w kilku postach, że kiedyś do jego przełożonych "karma wruci" xD
Swoją drogą zarąbistym patentem na czyszczenie oleju po smażeniu jest....żelatyna. Łyżeczka żelatyny tak na pół szklanki-szklankę wody, wlewacie do ostygniętego oleju, mieszacie i do lodówki. Za dwie-trzy godziny macie czysty oil - i krążek z żelatyny z całym syfem w środku. Żadnego przecedzania itp.
Komentarze (117)
najlepsze
grunt to sie nie popażyć
Komentarz usunięty przez moderatora
@mario-zdk: To nie jest sam olej tylko woda, która wypłynęła z warzyw/mięsa a olej (jakiś w konsystencji stałej) był na początku wrzucony do smażenia. Tutaj chodzi o "wyłowienie" nadmiaru oleju w potrawy. Jakby taki krążek lodowy ktoś włożył do rozgrzanego oleju to by pierdyknęło jak 3 metry w górę.
Dlatego nie gasi się palącego oleju wodą
źródło: comment_1600806496qzBBol3RXTPrsH2eHQzu7x.jpg
PobierzMnie ostatnio rozłożył na łopatki "Rodzaj rzeński" :)
https://www.seriouseats.com/2016/06/clean-cooking-oil-with-gelatin-technique.html
(a gdyby to było "smażenie" to wrzucenie tam lodu spowodowałoby pewnie oparzenia drugiego stopnia ;))
źródło: comment_1600857232k6Vl4Nytf8pDwlo48Z9e1Y.jpg
PobierzWidziałem jeszcze na YT patent z używaniem mąki ziemniaczanej, ale tego nie testowałem.