Oni chcą zrobić Amerykanów w uja tak samo jak to zrobili z kombajnami, tylko na większą skalę.
@szczajnakapuste: Wprawdzie jestem fanem Tesli więc mogę być trochę "biased", bardzo nie lubię jak ktoś mi zabiera wolność modyfikacji ale w takim przypadku raczej bym bronił Tesli.
W samochodzie tak naszpikowanym komputerami i programami jak Tesla modyfikacja oprogramowania może się źle skończyć dlatego producent zabrania. Jego prawo - kupiłeś produkt z aplikacją, chcesz żeby
@loginznakialfanumeryczne: Już od dawna są. Za $2000 możesz kupić upgrade softu, który w Tesli 3 (dual motor long range) zwiększa przyspieszenie 0-100 z 4.4s do 3.9s.
Dla wersji Model 3, jest też za $300 USD upgrade włączający możliwość ogrzewania tylnych siedzeń (nie chodzi o nawiew tylko o podgrzewanie elektryczne).
Wydaje mi się, że hakerzy znaleźli sposób na nieautoryzowane włączenie tych dwóch funkcji (bezpłatne) i upgrade
Jak coś zmieniasz w sprzęcie (np. w laptopie) to tracisz gwarancję, tak samo z telefonami, innym sprzętem, niektórzy zakładają plomby. Ja nie widzę problemu, majstrujesz przy swoim, ok ale stracisz gwarancję.
@GrzegorzPorada: W poważnych laptopach możesz samemu wymienić całkiem sporo i nawet dostajesz do tego podręcznik serwisowy. A jeśli zbijesz matrycę, zastąpisz ją jakąś inną, to i tak wymienią ci płytę główną jeśli się popsuje.
@sredni_szu: Przecież tutaj też możesz zmieniać felgi, opony, klocki, tarcze, zawieszenie...
Kwik dotyczy zwiększania mocy, albo dodatkowych funkcji auta za które nikt nie zapłacił. Nikt nie cofa gwarancji jeśli modyfikacja nie ma związku z danym uszkodzeniem. Grzebanie z softem wpływającym na osiągi auta to wystarczająco dużo żeby nie uznać gwarancji na np podkręcony silnik.
Podaj mi prosze nazwe producenta który utrzymaja gwarancje na auto jeśli dołożysz do niego mocy/turbo.
@Crow7422: czyli też patologia... Na prawdę nie widzisz w tym nic złego, że przez modyfikację silnika tracisz gwarancję na całe auto? Jestem w stanie zrozumieć jeśli silnik po tym trzeba by już serwisować na własną rękę, ale co jeśli zepsuje się cokolwiek innego? Albo karoseria zacznie rdzewieć?
Janusz oczywiście odblokowuje do droższej wersji za co nie
Na prawdę nie widzisz w tym nic złego, że przez modyfikację silnika tracisz gwarancję na całe auto?
@0caffe: Nie wiem czy wiesz jak to działa, modyfikacja silnika = modyfikacja softu auta. To nieautoryzowana modyfikacja, która wpływa na wiele zmiennych, zachowanie auta, obciążenie zawieszenia, limity termiczne itd.
Zmienianąc te wartości logicznym jest że auto zużywa się szybciej, jest eksploatowane w sposób pod który nie było przewidziane więc jest bardziej podatne na awarie.
@Crow7422: No to wyjaśnij mi w jaki sposób modyfikacja silnika wpływa np na rdzewienie karoserii albo tapicerkę pękającą od słońca xD
Może powiesz, że skoro silnik jest mocniejszy to częściej używasz auta, bo w końcu większa frajda? I dlatego więcej jeździsz przez co auto częściej jest narażone na deszcz i słońce przez co karoseria rdzewieje i tapicerka się niszczy? xD
Ciekawe ze oplacone przez bogate rodziny najbardziej znane grupy ekologow i organizacje maja w dupie prawo do reperowania czy postarzanie planowe produktow. Wystarczyloby wprowadzic np 10 lat gwarancji prawo dla AGD/RTV i temat by sie skonczyl jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki.
Ciekawe ze oplacone przez bogate rodziny najbardziej znane grupy ekologow i organizacje maja w dupie prawo do reperowania czy postarzanie planowe produktow. Wystarczyloby wprowadzic np 10 lat gwarancji prawo dla AGD/RTV i temat by sie skonczyl jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki.
@sandwind: Ekologia jest przecież wtedy gdy Niemcy swój poszeregowany plastik sprzedają do chin innych krajów w Azji gdzie są wyrzucane do morza a w Niemieckich statystykach figurują jako poddane recyklingowi
@Aaandrzej: Producent specialnie umieszcza np komponent w poblizu zrodla ciepla na plycie glownej zeby sie przepalil po okolo 3 latach. Planowane postarzanie czesto nie ma nic wspolnego z cena a wymuszenie gwarancji na 10 lat prawne wymusi rowniez wymiane komponentow na trwalsze i nieco drozsze jezeli to bylo clue problemu
Tesla dąży do uruchomienia autonomicznych pojazdów w całym USA. Nie mogą brać odpowiedzialności za zmodyfikowane samochody. Jakiś prawnik przyczepił się, że nie zrobili wystarczająco, aby samochód się nie rozbił. No to teraz zrobili. Modyfikujesz - tracisz gwarancję i możliwość jazdy autonomicznej. Jak to scrackujesz spoko - ale na własną odpowiedzialność, Tesla może już się od twojego wraka odciąć.
@kamillus: do tego dochodzi też fakt, że ludzie nie ufają autonomicznym samochodom. Jeżeli według statystyk mielibyśmy tylko 1% obecnych wypadków, to nadal byłoby niskie zaufanie do tej technologii, bo nadal może się coś stać. Jest to nieracjonalne, ale ludzie tak postępują. Dlatego też zgodnie z taką logiką, Tesla musi chronić swój tyłek z każdej strony i nie ma w tym nic dziwnego. ¯\_(ツ)_/¯
@kamillus: W sumie to nadal nie może - tzn. nadal to marka Tesla dostanie po dupie jeśli jakiś Janusz sobie ją zmoduje i się spali na środku autostrady xD
Era posiadania rzeczy się kończy. Teraz byle samochód ma cały blok silnika tak zrobiony, że łapy do niego nie wsadzisz jak jeszcze 20 lat temu. Tak samo nikt już nie naprawia małej elektroniki tylko wymienia całe podzespoły lub nawet urządzenie. Za 20 lat normą będzie samochód na abonament.
Co do Tesli. Wykrywanie modyfikacji ok, nawet zapisywanie tego gdzieś w logach bo to może pomóc w dojściu co jest nie tak w przypadku
Producenci wszystkiego już dawno wyczuli biznes, że nie zarabia się na sprzedaży produktu tylko na wynajmie produktu. Już teraz możecie wykupić abonament na Windowsa czy Office'a, albo wziąć wynajem auta. Zresztą przeglądy w ASO niektórych aut spalinowych też cenowo potrafią przyprawić o zawrót głowy.
Zatęsknicie za autami sprzed 2010 roku, powiadam Wam :)
@piatek: o to chodzi, stały gwarantowany dochód a nie jednorazowy strzał a potem nie wiadomo do kogo klient pójdzie. Lepiej związać się z klientem na stałe
Wykryto nieautoryzowaną zmianę opon na nieoryginalne zamienniki. Dla zabezpieczenia bezpieczeństwa ograniczona zastaje prękość do 50 km/h. Prosze skontaktować się z najbliższym autoryzowanym serwisem dla polepszenia państwa bezpieczeństwa.
@Mave: nie pasuje mi zachowanie Tesli i amerykańskich korporacji próbujące wymusić na użytkownikach zamknięte środowisko w którym nic nie będzie można samemu albo niezależnie naprawić. Idealnym przykładem jest John Deere ze swoimi traktorami.
Komentarze (169)
najlepsze
@szczajnakapuste: Wprawdzie jestem fanem Tesli więc mogę być trochę "biased", bardzo nie lubię jak ktoś mi zabiera wolność modyfikacji ale w takim przypadku raczej bym bronił Tesli.
W samochodzie tak naszpikowanym komputerami i programami jak Tesla modyfikacja oprogramowania może się źle skończyć dlatego producent zabrania. Jego prawo - kupiłeś produkt z aplikacją, chcesz żeby
@loginznakialfanumeryczne: Już od dawna są. Za $2000 możesz kupić upgrade softu, który w Tesli 3 (dual motor long range) zwiększa przyspieszenie 0-100 z 4.4s do 3.9s.
Dla wersji Model 3, jest też za $300 USD upgrade włączający możliwość ogrzewania tylnych siedzeń (nie chodzi o nawiew tylko o podgrzewanie elektryczne).
Wydaje mi się, że hakerzy znaleźli sposób na nieautoryzowane włączenie tych dwóch funkcji (bezpłatne) i upgrade
Kwik dotyczy zwiększania mocy, albo dodatkowych funkcji auta za które nikt nie zapłacił.
Nikt nie cofa gwarancji jeśli modyfikacja nie ma związku z danym uszkodzeniem.
Grzebanie z softem wpływającym na osiągi auta to wystarczająco dużo żeby nie uznać gwarancji na np podkręcony silnik.
@Crow7422: czyli też patologia... Na prawdę nie widzisz w tym nic złego, że przez modyfikację silnika tracisz gwarancję na całe auto? Jestem w stanie zrozumieć jeśli silnik po tym trzeba by już serwisować na własną rękę, ale co jeśli zepsuje się cokolwiek innego? Albo karoseria zacznie rdzewieć?
@0caffe: Nie wiem czy wiesz jak to działa, modyfikacja silnika = modyfikacja softu auta. To nieautoryzowana modyfikacja, która wpływa na wiele zmiennych, zachowanie auta, obciążenie zawieszenia, limity termiczne itd.
Zmienianąc te wartości logicznym jest że auto zużywa się szybciej, jest eksploatowane w sposób pod który nie było przewidziane więc jest bardziej podatne na awarie.
Może powiesz, że skoro silnik jest mocniejszy to częściej używasz auta, bo w końcu większa frajda? I dlatego więcej jeździsz przez co auto częściej jest narażone na deszcz i słońce przez co karoseria rdzewieje i tapicerka się niszczy? xD
@sandwind: Ekologia jest przecież wtedy gdy Niemcy swój poszeregowany plastik sprzedają do chin innych krajów w Azji gdzie są wyrzucane do morza a w Niemieckich statystykach figurują jako poddane recyklingowi
@kamillus: W sumie to nadal nie może - tzn. nadal to marka Tesla dostanie po dupie jeśli jakiś Janusz sobie ją zmoduje i się spali na środku autostrady xD
I to jest najważniejszy powód!
Za 20 lat normą będzie samochód na abonament.
Co do Tesli. Wykrywanie modyfikacji ok, nawet zapisywanie tego gdzieś w logach bo to może pomóc w dojściu co jest nie tak w przypadku
@Nullmaruzero: Dokładnie tak. Np pakiet Office 2019 to jest ostatni jaki możesz kupić, kolejne będą już tylko w formie subskrypcji.
Producenci wszystkiego już dawno wyczuli biznes, że nie zarabia się na sprzedaży produktu tylko na wynajmie produktu. Już teraz możecie wykupić abonament na Windowsa czy Office'a, albo wziąć wynajem auta. Zresztą przeglądy w ASO niektórych aut spalinowych też cenowo potrafią przyprawić o zawrót głowy.
Zatęsknicie za autami sprzed 2010 roku, powiadam Wam :)
UWAGA
Wykryto nieautoryzowaną zmianę opon na nieoryginalne zamienniki.
Dla zabezpieczenia bezpieczeństwa ograniczona zastaje prękość do 50 km/h.
Prosze skontaktować się z najbliższym autoryzowanym serwisem dla polepszenia państwa bezpieczeństwa.
Idealnym przykładem jest John Deere ze swoimi traktorami.