Supermarket przykrył zwłoki zmarłego pracownika parasolkami, by otworzyć sklep
Do przykrego zdarzenia doszło w Brazylii, kiedy jeden z pracowników sklepu umarł w trakcie pracy na zawał serca. By utrzymać funkcjonowanie sklepu, szefostwo przykryło zwłoki parasolkami.
Anywherepl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 114
Komentarze (114)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
No wiec faktycznie, zolty pacholek i lep na muchy by wystarczyl.
Z parasolkami poszaleli. Teraz beda musieli obnizyc ich cene. I kto za to wszystko zaplaci? Nawet nie ma jak poprosic zmarlego, zeby odpracowal, a rodziny moze nie miec, zeby zaplacila rachunek.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Brazylia to jest chlew obsrany gównem.
Sluszna uwaga. Nie zapominajcie debile ze tu chodzilo o zwykly market jakich w swiecie sa dziesiatki tysiecy. Ale nawet jakby chodzilo o jakies centrum naukowr Muska to nadal: jakby umarl ktos z waszej rodziny to byscie dalej #!$%@? do
@ze_skwarkami: nie ma czegoś takiego.
Serio wykopki, ja wiem, że w waszych januszexach na które tak gadacie, to szef nie płaci za empatię, ale przymknięcie sklepu na kilka godzin naprawdę by wam tych szekli nie odjęło zbyt dużo...
Nie no, luz - to jest czyjś syn/ojciec/dziadek. Niech leży i spoczywa
@galicjanin:
no zdarza sie... tak, w biedronce naprawde zmarl klient. Tak, nie zostal zamkniety z tego powodu sklep (zostal zamkniety tylko na chwile, jak sie zastanawiali co z nim zrobic, ale jakos nikomu nie spieszno bylo zabrac zwloki). Ja rozumiem, ze ciebie to rusza, ale serio, chcesz zamykac ulice, bo zmarl czlowiek? Chcesz zamykac sklep, bo zmarl
Jezus też płakał jak dowiedział się o śmierci Łazarza
Komentarz usunięty przez moderatora