Jakby ktoś myślał, że ot po prostu ktoś na instrumencie gra, a ja na gitarze mam taby, chwyty trochę poćwiczenia i też bym potrafił to się myli. Aby grać na skrzypcach trzeba SŁYSZEĆ, tam nie ma podziałki, nie wiesz gdzie jest dany dźwięk, w trakcie gry się dowiadujesz tak naprawdę i te się zmieniają bo w trakcie zmienia się temperatura itd. trzeba mieć doskonale połączone palce ze słuchem, w ogóle nie ma
@nocere: aha, i o ile szanuję że znasz się na muzyce, to roboty są blisko mojej dziedziny i zapewniam Cię, że to, że nie ma podziałki, to nie jest dla robota tak wielkim problemem. roboty mają słuch absolutny, a automatyka (czyli dziedzina opierająca się na najprostszym koncepcie brania poprawki na podstawie pętli wychwytu zwrotnego) jest znacznie starsza od robotyki i informatyki, więc o to się nie martw, skrzypków też roboty zastąpią
Czy tylko mi się ten utwór zajebiście nie podoba? O ile technicznie faktycznie jest imponujący, melodyjnie można porównać go do rozpędzającego się Ursusa. Ale szacun dla Pani mimo wszystko.
@BeaaR: Bo ten utwór to etiuda, tak jak i pozostałe Kaprysy Paganiniego. Ideą etiudy jest właśnie trening warsztatu skrzypka oraz popis wirtuozerski. Kompozycja i melodia są na drugim planie.
Skąd wiedziałem, że w komentarzach będzie #!$%@? rasistów.
Bridgetower. Urodzony w Polsce, w Białej Podlaskiej, pół-Murzyn pół-Niemiec, dawał koncerty w całej Europie w tym z Beethovenem, który dedykował mu sonatę 9 op. 47, ale niestety Bridgewater obraził kobietę, która okazała się przyjaciółką Beethovena, więc ten ostatni zmienił dedykację. Sonata jest teraz dedykowana Kreutzerowi, który z kolei nie zagrał jej nigdy bo, jak powiedział, jest za trudna i raz już była zagrana, więc
Perfekcja nie jest ideałem, nabierze stylu z wiekiem. Dlatego azjaci mimo, że perfekcyjnie to nie zawsze na tym robią karierę (✌゚∀゚)☞ Takie Chaconne w wykonaniu Gitlisa to jest styl, do czegoś takiego się dąży.
Komentarze (214)
najlepsze
plusik
Voilets are blue
There is always an Asian
Better than you ¯\_(ツ)_/¯
Komentarz usunięty przez moderatora
@m_ostry: Tu macie i technicznie doskonale, i jeszcze "z muzyką":
Nawet gorzej, bo wygląda jak żółto-biała. Dwie najgorsze rasy się zmówiły przeciwko wszystkim mniejszościom xD.
Bridgetower. Urodzony w Polsce, w Białej Podlaskiej, pół-Murzyn pół-Niemiec, dawał koncerty w całej Europie w tym z Beethovenem, który dedykował mu sonatę 9 op. 47, ale niestety Bridgewater obraził kobietę, która okazała się przyjaciółką Beethovena, więc ten ostatni zmienił dedykację. Sonata jest teraz dedykowana Kreutzerowi, który z kolei nie zagrał jej nigdy bo, jak powiedział, jest za trudna i raz już była zagrana, więc
Takie Chaconne w wykonaniu Gitlisa to jest styl, do czegoś takiego się dąży.