Policja i sanepid w gdańskich sklepach. 500 zł za brak maseczki

Policjanci i pracownicy sanepidu sprawdzają od wtorku rano sklepy i galerie handlowe w Gdańsku pod kątem przestrzegania obostrzeń związanych z koronawirusem. Funkcjonariusze przypominają, że za brak maseczki grozi 500 złotych mandatu.

[arysto2011]

Ciekawe na jakiej podstawie.

[gorzki99]

Ciekawe na jakiej podstawie.

@arysto2011: tez sie zastanawiam. Starczy powiedziec ze sie ma problemy z plucami i oddychaniem i sprawa zalatwiona skoro sam ustawodawca w ustawie wpisal ze "zaswiadczenie nie jest wymagane"

(ale moze sie pozmienialo-z ciekawosci poszukam najnowszej wersji bo troche ich juz bylo :P)

[gorzki99]

@arysto2011: a jednak:

[bryndzus]

Nie wiem czy dobrze jest szukać kruczków prawnych przy epidemii żeby nie nosić maski. Już nawet dzieci w końcu zaczynają rozumieć czemu powinny np. myć ręce po kupie.

[lilitch123]

@bryndzus: Nie doszukuj się logiki. Niektórzy to tak bardzo walczą o swoją wolność, że myślą, że koronawirus da im spokój skoro są tacy dzielni i czekają na wprowadzenie stanu wyjątkowego.

[kalkulator_i_dlugopis]

Nareszcie!

[kasia-magdalena-sawicka]

Bzdura, byłam właśnie w dwóch galeriach i jednym sklepie a także na bulwarze i skwerze, oczywiście bez kagańca - połowa bez kagańców albo z odkrytym nosem, żadnej policji nie widać, skończcie już straszyć ludzi pseudo pandemią i mandatami widmo.

[ostatni_lantianin]

@kasia-magdalena-sawicka: ja też nie widziałem ale znajomego złapali, po prostu kwestia skali - w maju/czerwcu policja miała 100% #!$%@? a teraz łapią od czas do czasu, pomyśl jakby było u nas bezpiecznie jakby się zajęli prawdziwymi problemami

[bryndzus]

@kasia-magdalena-sawicka: już lepiej żeby nos odkrywali niż udawali astmę i pluli dookoła ględząc że na sto procentów nie ma epidemii bo oni wiedzą bo im sunsiad mówił