@marsjanin2012: podstawowymi dawcami krwi dla samic komarów są inne ssaki, które nie mogą ich ubić ( ͡°͜ʖ͡°) Ponadto poszły w ilość, a nie jakość ( ͡°͜ʖ͡°)
Tak samo było np. w Puszczy Kampinoskiej zaraz po tej wielkiej fali deszczu. I nie mam na myśli, że było dużo komarów jak na polskie warunki, tylko było tak samo. Chmary widoczne gołym okiem, otworzenie drzwi w samochodzie oznaczało kilkadziesiąt sztuk, które nam wpadło do środka, a szyby dosłownie zalepione tym robactwem.
@kinasato: bo Puszcza Kampinoska jest wylęgarnią komarów dla całego Mazowsza:) A tak serio, w promieniu 50 czy nawet 100 km od Warszawy nie znalazłem drugiego miejsca z porównywalną ilością komarów, tak pamiętam od zawsze. Kiedyś mało brakowało, że Kampinos zostanie pokonany przez okolice pałacu w Jabłonnie i Buchnik, czyli cały pas chaszczy między Jabłonną a Nowodworami, ale wtedy do Kampinosu nie dawało się wejść w ogóle...
Komentarze (234)
najlepsze
@nalej_mi_zupy: To deklinacja jakiego słowa?
@Plotkova99: korwa ¯\_(ツ)_/¯
#bojowkasyntezatoraivonawwersjidemo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_1595838298gNsxORVgR5lFAZYrM1e4H3.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
@Sail_and_boats: Komary latały pijane od stężenia alkoholu we krwi dawcy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Sail_and_boats: Nie do końca - to tylko hamerykańska megalomania - na Syberii jest gorzej:
źródło: comment_1595837864UPbpE61vrEPN28I3fT3Y8p.jpg
PobierzA tak serio, w promieniu 50 czy nawet 100 km od Warszawy nie znalazłem drugiego miejsca z porównywalną ilością komarów, tak pamiętam od zawsze.
Kiedyś mało brakowało, że Kampinos zostanie pokonany przez okolice pałacu w Jabłonnie i Buchnik, czyli cały pas chaszczy między Jabłonną a Nowodworami, ale wtedy do Kampinosu nie dawało się wejść w ogóle...
źródło: comment_1595840596w4SAUxmA7RXEk33ISQyRJz.jpg
Pobierzźródło: comment_1595848919MqGprP37C5kGq50wQH4MhV.jpg
Pobierz