Jeden z moich kotów podróżuje dokładnie w ten sposób. Uwielbia wyglądać przez okno. Drugi tylko w transporterze, bo strach go wypuścić. Jest tak przerażony, że potrafi się zesr.ć na odcinku trzech kilometrów. Sika praktycznie zawsze. ;)
W czasach gdy za free dostajemy paczki z drugiego końca kraju, gdy o każdej porze dnia i nocy przyjeżdża ciepła pizza, weterynarz nie może, nie za miliony tylko za np. 40zł dojechać zaszczepić kota nawet raz w roku. Wizyta domowa to koszt od 100 do 200 zł. Potem siedzenie z kotem w poczekalniani pełnej ujadających psów. Weterynarze mają w dupie koty ( ͡°ʖ̯͡°)
Komentarze (23)
najlepsze
a kolega znajomego miał słonia, który umiał powiedzieć pięć po niemiecku...
Weterynarze mają w dupie koty ( ͡° ʖ̯ ͡°)