To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się zmienić w sekundę!
Różnica jest taka, że koleś po lewej idzie na niebezpieczną, wykańczającą fizycznie i psychicznie wyprawę, jednym z trudniejszych górskich szlaków w okolicy, a ten po prawej po prostu poszedł po bułki do ich lokalnego odpowiednika biedry.
@wykopyrek Skąd to pytanie? Pracowałem kiedyś u okupanta z rdzennym góralem i był do rany przyłóż. Są ludzie i ludziska. Choć mogę się domyślać co masz na myśli to nie można ludzi szufladkować.
Ten bez sprzętu wspinaczkowego reprezentuje mnie w dzieciństwie, gdy niczego się nie bałam i wszystko było dla mnie możliwe. Natomiast ten ze sprzętem wspinaczkowym reprezentuje mnie w dorosłości.
Wystarczą dobre buty, w tym wypadku mnich ma najlepsze, czyli bose stopy. Najlepsze czucie i możliwość chwytania podłoża. Podeszwa stóp ludzi chodzących na boso nieco różni się od butowych delikatesów.
Komentarze (91)
najlepsze
@zajunc: Do tego znaleziska IMO wyjątkowo dobrze pasuje ;)
@sheeple amator
Spójrzcie ile można nie będąc znerwicowanym elementem miejskiej dżungli.
Podeszwa stóp ludzi chodzących na boso nieco różni się od butowych delikatesów.