@Krisu122: dokładnie, to interesujące, że ludzie od razu dopisują do zdarzenia zamiar... I jeszcze ci świadkowie stwierdzający, że ktoś próbował go zabić w sytuacji gdy nie widzieli tego zdarzenia. Przecież skoro nie widzieli zajścia to nie są żadnymi świadkami.
Nikt raczej nie chodzi na spacery z siekierą, co może oznaczać, że zdarzenie miejsce miało w okolicy zamieszkania. Dziwnym też jest, że pies zwyczajnie nie uciekł od takowej osoby, co może sugerować,
@Krisu122: @Herushingu: ostatnio w społeczeństwie panuje kult psa, jak w indiach kult krowy
Było nagranie z usa, jak policja zgarniała bandziora i jego bydle szczekało pod nogami. Rzucił się na policjanta, ten zastrzelił psa. Co robią przechodnie? Gratulują refleksu i udanej akcji? Nie. Jęczą i wzdychają bo jak to tak biednego piesia strzelać.
Mandat dla właściciela, za słabe ogrodzenie i niedopilnowanie psa. Jakby mało było przypadków jak wyskoczy kundel z podwórka i pogryzie jakiegoś dzieciaka na drodze.
@Aaandrzej: Jak ja nie cierpię takich psów co latają po drodze lub pilnują podwórka przy otwartej bramie i atakują przechodniów/rowerzystów. W tym sezonie już ze 2 razy pogonił mnie jakiś pimpek jak jechałem na rowerze.
Ostatnio mało nie wyglebałem przez takiego gnoja co przy właścicielce po lesie biegał i się do mnie #!$%@?ł. Ja w SPDkach zanim się wypiąłem to już go czułem prawie na łydce. W ostatniej chwili odpuścił ale
"Nieznani sprawcy próbowali odrąbać mu głowę jednak siekiera osunęła się i trafiła w łapę" A to fajnie, że mamy świadków którzy obserwowali całe wydarzenie "Prawdopodobnie ktoś próbował odrąbać mu głowę jednak siekiera osunęła się i trafiła w łapę. - wyjaśnia nasz informator." A nie, jednak zgadywanki żeby brzmiało dramatyczniej, następnym razem niech napiszą, że ktoś chciał mu #!$%@?ć z atomówki ale akurat chwycił siekierę i mu się upiekło
Po co taki tendencyjny tytuł? Nie było świadków wiec nie wiadomo co tam się stało. Jeśli to pies się na nich rzucił to mieli prawo się bronić. Wbrew temu co się wydaje dużej części społeczeństwa, pies to groźne zwierzę, które bez opieki potrafi być niebezpieczne i nawet zabić. Każdy pies bez smyczy i kagańca w przestrzeni publicznej powinien być zabierany właścicielowi albo uśpiony.
Skoro ktoś stwierdza, że próbowano mu odrąbać głowę - to mamy świadków. Dlaczego nie podjęli żadnej interwencji i nie obronili psa albo nie udokumentowali tej próby odrąbania głowy aby można było skazać zwyrodnialców? A może to tylko domniemanie? Dlaczego więc w opisie nie jest to uwzględnione. I co to znaczy, że skatowali? Znęcali się nad nim? Pastwili się nad jego ciałem i dlatego załatwili tylko łapę? Może to była próba obrony bo
Tak czytam wypowiedzi co niektórych tutaj, i co tu się dziwić, że coraz częściej słychać w mediach o popaprańcach latających z siekierą, czy innych czubkach. Przyznaję szczerze, bardzo lubię psy jak i jednocześnie uważam, że należy je pilnować i brać za nie odpowiedzialność. Jednak głosy pochwały pod adresem kogoś, kto próbuje odrąbać psu głowę siekierą, zakrawają na niezłe #!$%@? umysłowe.
każdy pies powinien być znaczony i powinny być specjalne służby, łapiące psy biegające bez opieki i za każdy taki przypadek powinna być wysoka kara to ludzie by się nauczyli porządku.
Komentarze (132)
najlepsze
Nikt raczej nie chodzi na spacery z siekierą, co może oznaczać, że zdarzenie miejsce miało w okolicy zamieszkania. Dziwnym też jest, że pies zwyczajnie nie uciekł od takowej osoby, co może sugerować,
Było nagranie z usa, jak policja zgarniała bandziora i jego bydle szczekało pod nogami. Rzucił się na policjanta, ten zastrzelił psa. Co robią przechodnie? Gratulują refleksu i udanej akcji? Nie. Jęczą i wzdychają bo jak to tak biednego piesia strzelać.
Ostatnio mało nie wyglebałem przez takiego gnoja co przy właścicielce po lesie biegał i się do mnie #!$%@?ł. Ja w SPDkach zanim się wypiąłem to już go czułem prawie na łydce. W ostatniej chwili odpuścił ale
A to fajnie, że mamy świadków którzy obserwowali całe wydarzenie
"Prawdopodobnie ktoś próbował odrąbać mu głowę jednak siekiera osunęła się i trafiła w łapę. - wyjaśnia nasz informator."
A nie, jednak zgadywanki żeby brzmiało dramatyczniej, następnym razem niech napiszą, że ktoś chciał mu #!$%@?ć z atomówki ale akurat chwycił siekierę i mu się upiekło
@Bondo:
Ale to odrąbywanie głowy to jest czysta fantazja redahtora.
Zaś jedyne fakty w całym artykule są takie, że pies uciekł z posesji i został znaleziony z otwartym złamaniem.
Scenariuszy, które do tego doprowadziły mogła być cała masa.