Belgijski oprawca. Kim był największy zbrodniarz XIX wieku
Urzędnicy pracujący w najważniejszych instytucjach Unii Europejskiej codziennie mijają pomnik zbrodniarza.Żywym ludziom obcinali dłonie i stopy. Potem je wędzili. Miliony ofiar.
TYG0DNIK z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 74
Komentarze (74)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak bylo.
Wiem, że łatwo wrzucać do szuflady "oprawca" Niemców, Japończyków, Rosjan (już tak trochę mniej w niektórych środowiskach). Ale już Anglików, Francuzów, Belgów itd... jakby trudniej.
Oni wszyscy mieli kolonie, oni wyzyskiwali tubylców, a teraz biały człowiek ma przepraszać - każdy. Fuck logic.
Czytam art. i piszą: "Bezprawie panujące w Kongu obudziło w wielu europejskich dowódcach najgorsze instynkty. Niektórzy z nich zabijali nie tylko za dezercję i złe wyniki zbiorów, ale także dla zaspokojenia swoich sadystycznych potrzeb" oraz "Tymczasem Kongijczycy uważani przez Belgów za mniej cywilizowanych, okazywali się nieraz bardziej ludzcy od nich. Gdy w grudniu 1893 r. miejscowy wódz Nzansu wszczął bunt zabijając
Komentarz usunięty przez moderatora