Stary numer. Kilka lat temu mnie też tak typ wyleciał mi na środek drogi więc się zatrzymałem. Jak się zorientowałem że to Cygan to było już za późno żeby zwiać bo otwarł drzwi. I była dokładnie ta samą gadka, zepsuł mu się samochód, potrzebuje pieniędzy a nie ma jak zapłacić bo ma pękniętą kartę którą mi pokazał i zaczął wciskać mi jakiś sygnet. Ciężko się było go pozbyć, od tej pory jak
Pamietam kilkanaście lat temu, zatrzymali nas cyganie ( ͡°͜ʖ͡°) Mówili że nie maja paliwa a pieniążki się skończyły, wiec zaproponowali że sprzedadzą nam złote sygnety :D Pózniej się okazało że to nie złoto a tombak. Widać, kilkanaście lat pózniej, a Ci dalej stosują tę samą metodę haha
Komentarze (231)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Po przeczytaniu: ( ͡° ͜ʖ ͡°) no kurde