Bił psa kijem, kopał, na koniec rzucił nim o podłogę. Zwierzę nie przeżyło
Policjanci zatrzymali 26-latka, który brutalnie zabił psa. Sprawca zadawał zwierzęciu ciosy pięściami, kopał po całym ciele, bił czworonoga kijem od szczotki, a także rzucił nim o podłogę. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Szu_ z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 57
- Odpowiedz
Komentarze (57)
najlepsze
akurat zwierzę przeżyło i ma się całkiem dobrze...
Co jest faktem.
Ale dla wszystkich to nie ważne dlaczego. Nie ważne, że może się bronił.
Jeśli zrobił to umyślnie to jest chory i powinien trafić do psychiatryka. Może pomoże.
Ale trafi do więzienia na 3 lata bo dłużej nie wytrzyma służba z nim przez gnębienie go przez współwięźniów.
Wyjdzie na wolność bez żadnego wsparcia chory człowiek, gnębiony przez lata.
Myślisz że go to zresocjalizowalo czy bardziej mu #!$%@? na punkcie psów a teraz i ludzi?
Do czego będzie chory umysł zdolny