Bartkiewicz: Sprawa Kazika, czyli rewolucja zjada sama siebie
"Co to za demokracja, w której każdy może mieć swoje zdanie?" - pytał w "Samych swoich" Władysław Kargul. Okazało się, że w wolnej Polsce AD 2020 tak samo myśli nowa elita.
edcvfrtgb z- #
- #
- #
- 78
- Odpowiedz
Komentarze (78)
najlepsze
@GeDox: ale 60 groszy bierzesz.
Np. to że obecny stan państwa wynika, z dążenia Kaczyńskiego do wymiany elit. Nowa elita to ludzie o marnych kompetencjach, niskim poziomie intelektualnym i osobowości nie pozwalającej im w sposób godny do sprawowania stanowisk na które zostali powołani. Zostali powołani nie mimo tych wad, ale właśnie dlatego że je mają. To buduje ich lojalność.
Oni sami są tego świadomi, wiedzą też, że można bez problemu zwolnić każdego w ramach kolejnej "wymiany elit". Tak jak to zrobiono chociażby z niezwykle popularną Beatą Szydło, więc wymiana jakiegoś zastępcy dyrektora w podrzędnej instytucji to