@hoszin: u mnie w firmie HO zaczal sie jak mielismy po 5-10 zakazen dziennie, teraz mamy ponad 300 dziennie, wydaje mi sie ze jest spora szansa na to ze twoj szef zrozumie ze podstawy do dalszej pracy z domu sa jeszcze wieksze
Najwiekszm przeciwnikiem HO jest mid management. Okazuje sie ze bez nich tez mozna wydajnie pracowac. Dla wielu korpo to bedzie sygnal do sciecia paru poziomow hierarchi.
Ja jestem jedna z tych osób. Nie widzę sensu wykonywania mojej pracy z biura jeśli mogę to robić zdalnie. A wygoda to brak tracenia czasu na dojazdy plus spokój w trakcie pracy. Open space ma swoje wady.
@maxdebesciak: artykuł traktuje o sytuacji po powrocie do normalności. To znaczy nie mniej, nie więcej, że dzieci są wtedy w przedszkolu/ szkole. Zmieniając ten drobny szczegół.. chyba przyznasz racje autorowi, prawda?
@maxdebesciak: Jak już cały ten cyrk się skończy to może je odstawić do takiego budynku zwanego przedszkole, szkoła etc. Wrócić na kwadrat i robić w ciszy i spokoju.
@Pudiczko: Dlaczego większe dla pracujących? Oszczędności na dojeżdżaniu do roboty, obiad można samemu robić w domu, tak samo kawę, nie trzeba się myć tak często, ani prać ciuchów.
@morm: teoretycznie musisz sam sobie opłacić prąd i internet ( ͡°͜ʖ͡°)
No ale za internet już przecież się płaci, a prądu to przy aktualnym sprzęcie (laptopy) zużyje się tyle, że rachunek wsrośnie może 10-15zł… także nie ma co przesadzać.
Ja osobiście polubiłem nawet pracę zdalną i chętnie bym ją sobie zatrzymał. Zdecydowanie więcej jestem w stanie zrobić w takim trybie niż będąc na miejscu
@Singularity00: nie ma samych zalet, szczegolnie jak sie jest ekstrawertykiem. Pracowalem tak pewien czas i musialem wrocic do "normalnego" trybu pracy bo juz bylem na granicy wytrzymania. Ale wiekszosci ludzi HO na pewien czas jednak pasuje.
@Singularity00: Zależy. Jak mieszkasz sam, albo z osobą, która rozumie to, że jesteś aktualnie w pracy to ok. Gorzej jak mieszkasz z ludźmi, którzy po Twojej godzinnej mowie nie rozumieją nadal, że będąc w domu pracujesz i co 10 minut słyszysz "chodz tu, zrob to, zrob tamto".
@filozof900: mam takie samo zdanie. Pracowałem do lutego w takim trybie, w firmie pojawiałem się głównie wt-czw, czasem tylko w piątek. Teraz mam problem z odróżnieniem robienia na kompie "swoich" rzeczy i roboty. Nie pracuję na pełnym etacie, nie miałem stałych godzin pracy, ale jak pojechałem do biura i o 15 czy 17 uznałem że koniec, to był koniec. Potem czasem odpisałem na maila, czasem odebrałem telefon, no ale nie
@cult_of_luna: ja tego problemu nie mam, zwykle pracuję w tych samych godzinach i mam swój plan dnia. po prostu brakuje kontaktu z ludźmi (oczywiscie koronawirus ma na to duży wpływ). nie wiem jakby to wyglądało, gdyby nie było wirusa ale też chyba wolałbym pół na pół. a tak poza tym to zauważyłem, że relacje w zespole są inne kiedy pracujemy w biurze a kiedy zdalnie. jednak w biurze jest jakos
Jak wszystko. Nie dla każdego i nie w każdym zawodzie. Jednym siądzie, innym nie. Reguły w tym nie ma żadnej że jednoznacznie lepiej dla wszystkich. Można się licytować o rachunki, zyski i straty z dojazdów, ale ostatecznie to nie ma znaczenia wobec komfortu psychicznego pracy, gdzie jednym dobrze będzie pracować w domu, a inni potrzebują do skupienia się zmienić otoczenie nieco bardziej, niż pokój obok. I absolutnie nie ma prawa nikogo dyskryminować
@harcepan-mawekrwi: Dokładnie. Dodatkowo kto wymaga od Ciebie posiadania odpowiedniego sprzętu i dostępu do internetu w domu? Praca to praca, a co robisz w domu - Twoja sprawa. Ja u siebie nie mam telewizora - bo i tak nie korzystam, tak samo ktoś nie musi mieć komputera. Dziś telefon z internetem zastępuje wiele innych urządzeń. Tylko inni się dziwią, że nie masz tego, czy tamtego.
@harcepan-mawekrwi: @grik1: I w XXI w. bycie managerem wymaga, aby być elastycznym na potrzeby pracownika. I jeśli jeden chce pół/pół zdalnie, inny 100% zdalnie, a jeszcze inny 100% office, to tak to zorganizować, by temu sprostać. Tym bardziej, że nie jest to jakaś ekwilibrystyka dzisiaj...
Home office jest fenomenalne. Nie mam dzieci, mieć nie będę, mieszkam w nowym domu z ogrodem, różowa pracuje w pokoju obok. Żadnych minusów, żadnych. Kto chce wracać czym prędzej? Ludzie żyjący na małym metrażu z dziećmi, podnajmujący pokoje i w szczególności matki, matki dzieć do lat 10-11. Jak moje pracownice płaczą, że muszą siedzieć w domu z "tymi potworami"... A zalewać fejsbunia zdjęciami z pierwszą kupką 5 lat temu to każda. Jeden
Komentarze (546)
najlepsze
@Mniszek84: a to ma jakieś zalety?
No ale za internet już przecież się płaci, a prądu to przy aktualnym sprzęcie (laptopy) zużyje się tyle, że rachunek wsrośnie może 10-15zł… także nie ma co przesadzać.
Ja osobiście polubiłem nawet pracę zdalną i chętnie bym ją sobie zatrzymał. Zdecydowanie więcej jestem w stanie zrobić w takim trybie niż będąc na miejscu
a tak poza tym to zauważyłem, że relacje w zespole są inne kiedy pracujemy w biurze a kiedy zdalnie. jednak w biurze jest jakos