Policjanci kontrolowali auto zamiast pomóc rannemu
Policjanci schowani za barierą dźwiękochłonną (zatrzymywali auta jadące lewym pasem), przyczynili się do wypadu, po czym dalej zajmowali się wystawianiem mandatów, a rannemu pomagali świadkowie i koledzy... Teraz wszystko, jak zwykle próbują zatuszować.
jamiko z- #
- #
- #
- #
- 20
Komentarze (20)
najlepsze
podinsp. Andrzej Borowiak oraz Józef Klimczewski
...nie są bezimienni!!! Podawanie tylko stanowiska prowadzi do rozmycia odpowiedzialności
Bo generalnie ma rację ale nie powinien tego mówić w tej konkretnej sytuacji, gdzie na świeczniku jest zupełnie inna sprawa.
Mam rację, tylko nie bardzo pasuje do tej dyskusji.
§ 1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa, kto nie udziela pomocy,
Zawsze mnie ciekawiły takie posty. Najpierw bluzga a potem przeprasza bo go poniosło. Nie mogłeś tego wyedytować zanim wysłałeś skoro wiedziałeś, że cię poniosło?
Policjanci kontrolowali auto zamiast pomóc rannemu
Taka jazda wcześniej czy później musiała się tak skończyć.
Wypadek motocyklisty w Moskwie [+18]
Coś dziś Wykop drogówką i wypadkami stoi... :-)
wiem, że lubią podobnie stać na wlocie od Wrocławia (w Komornikach nad A2). byłem świadkiem, jak policjant wybiegł na środek dwupasmówki, żeby zatrzymać auto z lewego pasa na pobocze, przy czym jadący prawym pasem tir musiał awaryjnie hamować.