Dlaczego NIE WARTO zmieniać dostawcy prądu – jak ENERGA zrobiła mnie w trąbę.
Jak ENERGA zwiększyła mi rachunki za prąd 10krotnie - bo tak mogą...
spyro z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 19
- Odpowiedz
Jak ENERGA zwiększyła mi rachunki za prąd 10krotnie - bo tak mogą...
spyro zPiszę ku przestrodze.
Dla paru zł oszczędności nie warto zmieniać dostawcy energii, bo potem ENERGA wykorzysta Wasze zaufanie i brak czujności i dowali na 12 miesięcy słone dopłaty.
Moja historia zaczyna się w 2015 roku, kiedy ENERGA skusiła mnie oszczędnościami i zachęciła do odejścia od operatora „narodowego”. Z racji, że w tym miejscu mam minimalne zużycie prądu (cały lokal ok. 20 metrów, ale prąd musi być) oszczędności nie były duże, ale dobre i to - skoro prąd jest przecież wszędzie taki sam. Co było ważne ENERGA kusiła brakiem jakichkolwiek opłat stałych co miesięcznie dawało ok 10 zł oszczędności.
Dodam, że podpisując umowę z ENERGĄ i tak należy opłacać częściowy koszt do operatora „narodowego” oraz same KWH do ENERGA. Przez te 5 lat faktury z ENERGA opiewały na parę złotych – max 6. Plus do PGE ok 40 zł.
Przez te 5 lat co roku przypominali o kończącej się umowie proponując nową z równie dobrymi warunkami. Nastał jednak marzec 2020 roku kiedy to nagle dostaje fakturę bagatela 10krotnie wyższą niż dotychczas. Myśląc, że to pomyłka piszę maila do handlowca, który przez te lata mnie obsługiwał – cisza. Dzwonię – numer wyłączony. Nadal nie czując pisma nosem dzwonię na infolinię ENERGA i dowiaduje się, że umowa przedłużyła się automatycznie na kolejny rok, ale na standardowych warunkach, czyli z opłatą handlową 43 zł miesięcznie i ceną KWH totalnie z czapy. Do tej pory miesięcznie płaciłem po kilka złotych, teraz ok 60 zł miesięcznie (plus koszty do PGE).
Oczywiście, mogłem sam pamiętać, ze umowa się kończy, ale przez 5 lat przyzwyczaili mnie, że przypominają się przed końcem umowy i proponują fajne warunki. Tu nagle ENERGA zmienia swój sposób biznesu i jak widać łoi zapominalskich jak ja… Potwierdzeniem tej tezy jest to, że ni cholery nie chcą się ze mną dogadać i w każdej formie komunikacji jak w mantrze powtarzają paragraf z umowy.
Dzwoniłem, pisałem, rozmawiałem dwukrotnie z jakimś nowym handlowcem, który zaproponował mi 10 zł upustu, a więc średnio do przyjęcia vs poprzednie 5 lat. Prosiłem o lepszą ofertę – 2krotnie handlowiec miał skonsultować z menagerem i oddzwonić – kontaktu nigdy nie było.
Wypowiedzenie umowy – 6 miesięcy ze skutkiem na koniec roku kalendarzowego, czyli i tak musze przez 12 miesięcy dać się cyckać firmie ENERGA.
Wiem, za gapowe się płaci. I zapłacę. Ale piszę to, aby wszystkich przestrzec przed zmianą operatora energii na ENERGA. To co zaoszczędzicie potem, gdy już przyzwyczaicie się oddacie z naddatkiem.
P.S. Właśnie dostałem kolejną fakturkę z wyrównaniem za całe 3 miesiące. Dotychczas za te 3 mce zapłaciłbym ENERGA S.A. jakieś 12-18 zł, teraz jest prawie 200 zł. Jest różnica, co?
Komentarze (19)
najlepsze