Może mi ktoś wytłumaczyć ten fenomen srajtaśmy? Serio dla większości to taki niezbędny towar? Przecież dupę można umyć po sraniu. A do połowy XIXw. w takiej formie jakiej go znamy w ogóle nie był używany. Nawet teraz wystarczy pogadać że starszymi to podadzą kilka sposobów na radzenie sobie bez papieru, bo kiedyś radzili sobie bez rolki. Nie rozumiem tego fenomenu
@wyzakop @topsy-turvy: czyli co? Wychodzi na to, że dla masy społeczeństwa mycie dupska zamiast wycierania jest nie do pomyślenia? Może trzeba zrobić jakiś poradnik "jak sobie radzić używając mniejszej ilości papieru" w którym wprost się opisze, że papierem można zebrać z grubsza, resztę umyć zamiast polerować do krwi xD
Btw przypomniał mi się jakiś odcinek pamiętników z wakacji czy innego programu tego pokroju, gdzie jakiś typowy Janusz myślał że bidet to
@ja_yhym_chyba_ty: Myślisz, że polacy nie umieją tam po Holendersku mówić? Mam kilku znajomych w Holandii, pracują akurat na samych dobrych stanowiskach, ale wszyscy język umieją
Pytanie co być może jak pochorują się pracownicy tacy jak np pan śmieszkujący operator wózka widłowego z owego magazynu? Co może być jak pochorują się kierowcy albo pracownicy sklepów. A czy bierze ów pan pod uwagę, że „wycieczki” do sklepów po niepsujący! się papier dodupny to dodatkowa szanasa na złapanie virussa?
„Szał” na niepsujące się produkty takie jak makaron, ryż, cukier, ręczniki papierowe, mydło, produkty higieniczne dla kobiet, papier toaletowy, … można
mi już się powoli kończą zapasy, tylko 30 rolek zostało. W pon. zamierzam pojechać do innego miasteczka gdzie slyszałem, że jeszcze papier jest. Wynajmę przewóz i załaduje cały samochód po sufit tak by mieć z 200 rolek minimum.
Skoro tak, to po co był ten #!$%@? na wykupujących, że dla innych nie starcza? :D
Jeszcze trzeba ten papier dostarczyć :) We Włoszech niby wszystko jest ale półki puste i ceny rosną a transport strajkuje ;P Poza tym po to się kupuje kilka zgrzewek papieru a nie 1 rolkę żeby nie chodzić co 3 dni po nowy papier.
Komentarze (235)
najlepsze
Btw przypomniał mi się jakiś odcinek pamiętników z wakacji czy innego programu tego pokroju, gdzie jakiś typowy Janusz myślał że bidet to
Komentarz usunięty przez moderatora
Co może być jak pochorują się kierowcy albo pracownicy sklepów.
A czy bierze ów pan pod uwagę, że „wycieczki” do sklepów po niepsujący! się papier dodupny to dodatkowa szanasa na złapanie virussa?
„Szał” na niepsujące się produkty takie jak makaron, ryż, cukier, ręczniki papierowe, mydło, produkty higieniczne dla kobiet, papier toaletowy, … można
xD
xD
Jeszcze trzeba ten papier dostarczyć :) We Włoszech niby wszystko jest ale półki puste i ceny rosną a transport strajkuje ;P Poza tym po to się kupuje kilka zgrzewek papieru a nie 1 rolkę żeby nie chodzić co 3 dni po nowy papier.