Wykopki, po raz kolejny łyknęliście baita w związku z tym wykopaliskiem na głównej co ma +1k wykopów odnośnie "likwidacji" farm wiatrowych w Posce, a dokładnie tym:
https://wysokienapiecie.pl/270...
Akurat siedzę w temacie i wam to sprostuje co tu się stało.
Po pierwsze w tym artykule lecieli tak ogólnikowo, że prawie nic się nie dało wywnioskować.
Ogólnie farmy wiatrowe budowane są na lądzie, jak i na morzu. W tym artykule chodziło im o farmy wiatrowe na lądzie, ale już tego celowo nie sprecyzowali i podaję dowód z wykopaliska na głównej:
W mocy pozostaje tzw. ustawa antywiatrakowa, która de facto zabrania budowy nowych elektrowni wiatrowych w Polsce.
(Oczywiście tego nie sprecyzowali JAKICH TYPÓW WIATRAKÓW, a większość nie sprawdziła o co chodzi)
Jak się ustawa antywiatrakowa do rzeczywistości?
Przyjęta 20 maja 2016 r. ustawa odległościowa, czy inaczej antywiatrakowa, zakazuje budowy farm wiatrowych w odległości od zabudowań mniejszej niż 10-krotność wysokości pojedynczej instalacji. (CZYLI NA LĄDZIE, nie na morzu. I co ma ustawa regulująca ich otoczenie do ich ogólnej liczby i procesu ich powstawania?)
Czyli co to jest ustawa antywiatrakowa?
Przyjęta w maju przez parlament ustawa o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych określa warunki i tryb lokalizacji oraz budowy elektrowni wiatrowych, a także warunki lokalizacji takich instalacji w sąsiedztwie zabudowy mieszkaniowej.
Co mówi artykuł z głównej?
"Ustawa antywiatrakowa de facto zabrania rozwijania nowych projektów" ( Większość pomyślała, że nie będzie farm wiatrowych w Polsce, a to błąd)
https://www.gramwzielone.pl/en...
Jednak widzę, że poruszyli ten temat: (treść z wykopaliska z głównej)
W ten sposób rząd w latach 2018-2019 zakontraktował już budowę blisko 3 GW nowych mocy w lądowych farmach wiatrowych, a na ten rok planuje zakontraktowanie jeszcze kilkuset megawatów. Jednak to już ostatnie inwestycje pod rządami dzisiejszej „ustawy antywiatrakowej”.
(Czyli lądowych farm wiatrowych. Poza tym "pod rzadami dzisiejszej ustawy antywiatrakowej." Nie no hit)
Łączna moc farm wiatrowych w ciągu kilku lat osiągnie więc ok. 9 GW i od tego momentu będzie już spadać. Zgodnie z projektem rządowej polityki energetycznej, do 2040 roku pozostanie już mniej niż 1 GW mocy. (dalej dołączone farmy lądowe... Nie miałem czasu sprawdzić tych wypocin, ale dodaje kontrargument)
Projekt Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. przewiduje, że morska energetyka wiatrowa zostanie włączona do bilansu elektroenergetycznego Polski już w połowie przyszłej dekady, a do 2040 r. na morzu może być zainstalowanych nawet do 10 GW mocy wiatrowych.
https://www.gov.pl/web/aktywa-...
Rozwój offshore będzie nie tylko naszą szansą na rozwój, ale także dużym wyzwaniem stojącym przed polskim systemem energetycznym w perspektywie średnio i długoterminowej.
100 miliardów na rozwój morskich farm wiatrowych
https://www.wnp.pl/energetyka/...
Do 2040 roku 1 GW mocy to może pozostać na lądzie, natomiast farmy offshore, czyli na morzu będą miały się dobrze i będą się rozwijać.
Realizację celu umożliwi przede wszystkim rozwój fotowoltaiki (od 2022 r.) oraz morskich farm wiatrowych (po 2025 r.), które ze względu na warunki ekonomiczne i techniczne mają największe perspektywy rozwoju.
Do 2035 roku możliwe jest uruchomienie morskich farm wiatrowych o mocy 8–10 GW
Farmy lądowe będą dalej funkcjonować.
"Pojawiły się komentarze, że administracyjnie w Polityce energetycznej kosztem budowania nowej nogi, czyli offshore, planujemy wyhamowanie wiatraków na lądzie. To są nieprawidłowe sformułowania. Budujemy drugą nogę nie po to, by amputować pierwszą. (…) Byłoby nieracjonalnością amputowanie tego, co nam się dobrze rozwija
"Morska energetyka wiatrowa może być jedną z technologii kluczowych dla Polski, może stać się naszą krajową specjalnością. Szacujemy, że do 2035 roku możliwe jest uruchomienie 8-10 GW, a w dłuższej perspektywie ten potencjał może być większy" -
Dwie strony barykady.
Do 2040 r. spadek produkcji prądu z węgla zaplanowano na poniżej 30 proc. Zapisano też, że w 2030 r. 21 proc. w zużyciu końcowym ma pochodzić z OZE, zapowiedziano jednak rezygnację z rozbudowy wiatraków na lądzie - ma je zastąpić fotowoltaika, a od 2026 r. - offshore (wiatraki na morzu - przyp.red.).
(Trochę konfrontacji)
Na resort spadła lawina krytyki. Branża OZE oraz niektórzy eksperci jasno dali do zrozumienia, że energia pozyskiwana dzięki elektrowniom wiatrowym na lądzie jest obecnie na tyle tania, że błędem byłoby jej nie rozwijać.
Teraz do tych zarzutów odniósł się minister Tobiszowski. "Pojawiły się komentarze, że administracyjnie w Polityce energetycznej kosztem budowania nowej nogi, czyli offshore, planujemy wyhamowanie wiatraków na lądzie. To są nieprawidłowe sformułowania. Budujemy drugą nogę nie po to, by amputować pierwszą. (…) Byłoby nieracjonalnością amputowanie tego, co nam się dobrze rozwija" - powiedział Tobiszowski podczas środowej konferencji.
"Budujemy system, synergię powiązań wytwórczych w polskiej energetyce. Po 2030 roku zacznie działać rynek. Wprowadzanie energii po właściwiej cenie będzie tym, co zapewni udział w tym rynku. Taki system funkcjonuje w innych krajach” - dodał.
Powtórzył, że na przyszły rok planowane są aukcje dla lądowych farm wiatrowych.
CZYLI NIE ZABIJAMY ENERGETYKI WIATROWEJ W POLSCE, LĄDOWEJ TAKŻE, ALE KIERUJEMY SWOJE SIŁY NA MORSKIE FARMY WIATROWE.
Podsumowując farmy wiatrowe na lądzie będą dalej działać, ale nie już z takim rozmachem jak morskie farmy wiatrowe, na które położono nacisk.
Więcej wiatru, większa stabilność generowania prądu, mniej formalności jakby to miało miejsce na lądzie, większe możliwości rozwoju.
Wybaczcie za styl, formę oraz ewentualne błędy językowe mojego wywodu ale piszę to lekko na wariata, bo nie mam czasu zbytnio na rozwijanie się, ale mam nadzieję, że jednak sedno zrozumieliście. W wykopalisku na głównej na 100% większość pomyślała, że nie rozwijamy już farm wiatrowych, a to błąd. Farmy wiatrowe będą dalej rozwijane, szczególnie z naciskiem na farmy offshore. Doklejam artykuły, które mogą rozwiać wątpliwości. A, no i jakby mi ktoś zarzucił, że jestem agentem rosyjskim czy za pisem to niech sami sprawdzą fakty.
Poniższe linki mogą bardzo rozjaśnić sprawę. Kto chce, niech się wgłębi w temat, chociażby dla siebie.
//www.instsani.pl/544/moz...
https://biznesalert.pl/offshor...
https://wysokienapiecie.pl/163...
https://www.kierunekenergetyka...
https://forsal.pl/artykuly/144...
https://biznesalert.pl/cena-en...
https://businessinsider.com.pl...
Komentarze (136)
najlepsze
Lądowa energetyka wiatrowa, niegdyś dostępna nawet dla średniej wielkości przedsiębiorców,
Ale prawda jest następująca:
Wygaszanie i likwidacja lądowych farm wiatrowych WESZŁO W ŻYCIE.
Budowa morskich farm wiatrowych to PLANY NA DALEKĄ PRZYSZŁOŚĆ
Pewnie, że chodzi o lądowe. A z tym "złomowaniem" to było odniesienie do tego:
@Gusmag: Ja osobiście takiego wrażenia nie odniosłem. Od samego początku byłem przekonany, ze chodzi o wiatraki na lądzie. Do tego należy dodać, że farmy na wodzie to na razie tylko plany.
Zastanawiam się, co autor miał na myśli.
No to jeszcze napisz jakie do tej pory budowano w związku z czym jakie inwestycje zablokowała ustawa antywiatrakowa.
@Gusmag: "Hałas" jest o to, że wiatraki na lądzie są obecnie najtańszym źródłem energii, nie wymagającym już de facto wsparcia, a pierwsze wiatraki na morzu powstaną dopiero za kilka lat, a ich koszt jest wyraźnie wyższy. Ostre regulacje dla tych na lądzie
@Gusmag: Tak samo dzieje się na lądzie, gdzie koszty są jeszcze niższe, a farmy nie wymagają już finansowego udziału państwa. Tylko że obecne restrykcje nie pozwalają w Polsce na budowę najnowocześniejszych i największych turbin, mimo że znaleźliby się chętni prywatni inwestorzy żeby ich postawienie sfinansować. I zdaję sobie sprawę z tego, że farmy morskie mają sporo zalet w porównaniu z lądowymi i nie
Komentarz usunięty przez moderatora
@JohnnyFajf: https://www.forbes.pl/wiadomosci/z-wiatrem-pod-wiatr-ile-mozna-zarobic-na-zielonej-energii/ylkme9t MASZ PROBLEM...( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)