Lekarze wycięli tarczycę. Okazało się, że nie ma ani jednej komórki nowotworowej

Cierpiąca na niedoczynność tarczycy Klaudia Kukurba przeszła badanie, podczas którego specjalista ocenił, że pięciomilimetrowa zmiana na narządzie może być nowotworem złośliwym. Choć zalecił wykonanie jeszcze jednej konsultacji, to chirurg nie czekał. Po operacji okazało się, że w...

[vegetassj1]

Przekichane

[bebe2]

nie tylko w wojskowym odchodzą takie akcje

[panropuch]

Phi, standard. NFZ dobrze płaci za całkowitą lobotomię tarczycy, więc każdemu chcą ją zrobić, a jeszcze można operację trochę spie...dolić i chory musi poleżeć w szpitalu i kasa leci. Sama operacja prosta i niedroga dla szpitala, więc żyć nie umierać (będąc lekarzem, bo robaki pacjenci niech zdychają, byle nie za szybko, żeby jeszcze NFZ musiał grosza sypnąć).

[hobbajt]

@panropuch: Usunięcie tarczycy nie jest operacją prostą, a przedłużająca się hospitalizacja nie jest dla szpitala opłacalna - zwykle NFZ dopłaca cokolwiek do hospitalizacji dopiero po 10-14 dniach. Szpitalowi nie opłaca się trzymać nikogo dłużej niż niezbędne minimum.

[Strahl]

@panropuch: ależ nagromadzenie bzdur w jednym miejscu.

[patrzpan]

Miałem kilka guzów na tarczycy i endokrynolog nie stwierdził w USG zmian nowotworowych. Ten jej lekarz musiał być amatorem

[Jariii]

@patrzpan: Nowotwor to nie rak. Raka pod USG nie stwierdzisz. Jestem glabem i sie wypowiem.

[M4lutki]

@patrzpan: Po pierwsze skoro miałeś guzki, to miałeś nowotwory. Każdy guzek to nowotwór, natomiast nie każdy nowotwór to rak, ale za to każdy rak jest nowotworem (tyle, że złośliwym).

Po drugie, przy badaniu ultrasonograficznym można jedynie na podstawie cech guza (kształt, wielkość, echogeniczność, ukrwienie, szybkość wzrostu itd) w przybliżeniu określić czy dany nowotwór wykazywać zezłośliwienie. Jeżeli jakiś guzek jest bardziej podejrzany to zleca się jego dalsze badania, czyli biopsję cienko-igłową.