Cała gddkia to jeden wielki stan umysłu. Umowy często płacone ryczałtem, płaci się dużo, robi niewiele. Często na wiele asortymentów robót obecnie umów nie ma! Gdzie jest NIK? Ceny za asortymenty x3 niż normalne rynkowe, rządy prywatnych wykonawców w państwowym urzędzie nastały. Patologia pełną gębą. Nikogo nie rażą miliony przelewane durszlakiem gdzie połowa kosztów ulatuje gdzieś "po drodze".
@mnlf: Znam jeden przypadek kiedy wieczorem przykręcili wysepki, a dopiero rano chcieli zamocować znaki nakazu....do rana pod moim domem stało 5 aut z #!$%@? felgami i zderzakami bo każdy jechał na pamięć po ciemku.
@Grewest: Fajnie, ale czy wszędzie jest na to miejsce
@Grewest: Tylko czemu ta wyspa nie ma ciut łagodniejszej krawędzi natarcia. Jak pierwszy raz z 10 lat temu w Polskę się wybrałem i te wynalazki spotkałem na drodze, była zima i śnieżyca. W takich warunkach nie ma szans zobaczyć tego krawężnika. Zresztą każda taka wysepka jest często aż czarna od uderzeń opon.
Ja mam wytypowane jedno przejście dla pieszych które czeka na tragedię. Marki ul.Piłsudskiego DK8 jadąc w stronę Warszawy przed wiaduktem z Żołnierską. Przejście przy którym nie działają latarnie uliczne, co prawda jest ograniczenie do 50km/h i jest różowe mrugające światło ale nic tam cholernie nie widać a droga jest dwupasmowa. Z reguły muszę po zmroku zwalniać tam do 30km/h aby upewnić się że żaden pieszy nie czai się by wejść na jezdnię
Ostatnio jakiś hulajnogowiec xiaomiowiec postanowił, że przejedzie przez przejście dla pieszych na pełnej. W ostatniej chwili mnie zauważył (jechałem autem), zrobił dziwny unik i zmienił tor jazdy. Problem w tym, że specjalnie patrzyłem 4 razy czy nikt nie idzie po przejściu, jadąc wolno. Jak dodałem gazu to ten nagle się ukazał. Gdyby mi wjechał pod koła to dopiero miałbym przesrane, bo kamery brak - jak udowodnić że koleś na odblokowanej hulajnodze z
@etimeel: nie ma znaczenia zablokowanej czy odblokowanej - tak czy inaczej to jest motorower gość wjechał motorowerem na chodnik i potem przejechał nim po przejściu dla pieszych.
Do dokładnie tak samo jak byś Ty wjechał na ten chodnik samochodem a potem zjechał z niego i zderzył się z kimś innym kto jechał drogą.
Komentarze (124)
najlepsze
@Grewest: Fajnie, ale czy wszędzie jest na to miejsce
Do dokładnie tak samo jak byś Ty wjechał na ten chodnik samochodem a potem zjechał z niego i zderzył się z kimś innym kto jechał drogą.
To akurat jest dobrze zdefiniowane.