Napisał negatywną opinię w sieci, Google musi podać jego personalia
Australijski wymiar sprawiedliwości zgłosił się do Google, celem pozyskania danych osobowych internauty, który postanowił skrytykować stomatologa. Sąd domaga się imienia i nazwiska, numery telefonu, numeru IP, a nawet danych lokalizacyjnych osoby, która wystawiła recenzję.
ntdc z- #
- #
- #
- #
- #
- 151
- Odpowiedz
Komentarze (151)
najlepsze
Do czego to zmierza? Że byle janusz biznesu za kiepski komentarz będzie prawników nasylal? Kiedyś takie rzeczy rozchodziły się drogą pantoflową
Wiele osób tu piszących nie rozumiem że nie można pomawiać kogoś bezkarnie w internecie.
Jeśli firma sprzedaję podkoszulek z bawełny, a ktoś pisze że jest oszustem i koszulka jest poliestrowa - to musi ponieść konsekwencję swoich czynów.
Bowiem prawo w Polsce chroni dobre imię i reputację osób prywatnych jak
Taka prawda
Napisałem prawdę czy nieprawdę o dowolnym lokalu?