no właśnie co ma miłość do najbliższych do takich obrazów? Kocham najbliższych, jestem odpowiedzialny, nie myślę tylko o czubku własnego nosa ale i tak nic to nie zmieni w sytuacji dzieci ze slamsów w brazylii, w afryce czy dzieci wojny z tysiąca innych zakątków na świecie. Co wy Ubot albo restef zrobiliście w celu zapobieżenia wojnie w iraku, głodującym dzieciom w somalii albo zabijanym za wolnośc tybetu? Nie wiadomo co próbujecie udowodnić,
Może i jestem "lekko" radykalny, ale naprawdę mało mnie to obchodzi, dawno przestałem sie przejmować głodującymi dziecmi w afryce, zbombardowanymi rodzinami w iraku itd. Nikt nigdy nie mówił, że życie jest łatwe... Warto sobie zadać pytanie - dlaczego mi to wisi? Bo jak włączam BBC i przez bite 23 godziny na dobe leci coś o afrykańskich czy irakijskich, głodujących dzieciach to mi się rzygać chce... Wiem o tym że ten problem istnieje
I co z tego, że zauważasz, skoro nie potrafisz współczuć, bo jak sam piszesz "rzygać ci się chce". W dupę sobie wsadź takie podejście i takie uczucia, bo wynikają tylko z egoizmu i z faktu, że nie potrafisz spojrzeć dalej niż na czubek własnego nosa! Bardzo wygodnyś. "Wiem o tym że ten problem istnieje - nic na niego nie poradze" No to się ciesz, że nie każdy jest taki jak ty,
retsef...ja Ci za to polecam naukę czytania ze zrozumieniem... Piszesz tak jakbym nie napisał, że zauważam te problemy....
Jednak do rzeczy - co ma kochanie drugiej osoby do dziecka mieszkającego w afryce? Raczej zbyt dużo podobieństw nie widze. Tak jak nie widzę powiązania pomiędzy odpowiedzialnością za cudze życie do dziecka w afryce! Nadal jest to ktoś z kim mnie nic nie łączy wiec i nie odczuwam żadnej odpowiedzialności za nie.
Czemu miałbym się tym przejmować? Ani ja ani 3 mliardy innych ludzina świecie tego nie zmienią nawet gdyby zebrali sie w kupe. Mnie to ne ruszyło i zachowałbym się dokładnie tak jak Ci ludzie z tym wyjątkiem, że wkurzyłbym się, że mi przerwali mecz. Mam bardzo sprecyzowany pogląd na krzywde innych ludzi. Każdy ma to na co zasłużył. Anawet jak nie zasłużył to powinien radzić sobie sam...
kto się teraz takimi wydarzeniami przejmuje? może tylko ONZ. Wszyscy mają to w dupie, bo przecież jesteśmy coraz większymi egoistami. W tym i ja, przyznaję się. Może dlatego, że jeszcze nie mam możliwości pomocy pomijając składki w kościele na Caritas i wysłane smsy na fundację "Nie jesteś sam".
Pomagaj zatem każdemu napotkanemu człowiekowi, który będzie pomocy potrzebował:). Nie dorasta to nadal do pomocy w takich sprawach, ale mimo wszystko jakoś pozytywnie to działa na pomagającego i "ofiarę".
Sam film bardziej mi się podoba niż zwykłe ukazujące ludzkie cierpienie w wojnach itp. Pozwala mi przynajmniej dostrzec moją(i naszą?) znieczulicę, zamiast po prostu wkufiać się na tych co wywołują takie sytuacje. Może zatem nieco lepiej podziała. Mam nadzieję.
Komentarze (59)
najlepsze
Jednak do rzeczy - co ma kochanie drugiej osoby do dziecka mieszkającego w afryce? Raczej zbyt dużo podobieństw nie widze. Tak jak nie widzę powiązania pomiędzy odpowiedzialnością za cudze życie do dziecka w afryce! Nadal jest to ktoś z kim mnie nic nie łączy wiec i nie odczuwam żadnej odpowiedzialności za nie.
Również chciałbym
Uwierz, ze jeśli zebrałoby sie do kupy 3mld ludzi to na pewno zmieniliby sporo.
i jakie prawdziwe.
kto się teraz takimi wydarzeniami przejmuje? może tylko ONZ. Wszyscy mają to w dupie, bo przecież jesteśmy coraz większymi egoistami. W tym i ja, przyznaję się. Może dlatego, że jeszcze nie mam możliwości pomocy pomijając składki w kościele na Caritas i wysłane smsy na fundację "Nie jesteś sam".
Sam film bardziej mi się podoba niż zwykłe ukazujące ludzkie cierpienie w wojnach itp. Pozwala mi przynajmniej dostrzec moją(i naszą?) znieczulicę, zamiast po prostu wkufiać się na tych co wywołują takie sytuacje. Może zatem nieco lepiej podziała. Mam nadzieję.