Woda w oceanach coraz bardziej trująca - wszystkiemu winna SIARKA ze statków!
Dlaczego wszyscy przejmują się emisją CO2, a nikt nie patrzy na ... SIARKĘ? Czy wiesz, że zaledwie 16 kontenerowców generuje więcej trującej siarki, niż wszystkie samochody na świecie? Dlaczego obwiniamy tylko transport lądowy, a armatorzy morscy są praktycznie bezkarni?
Trans_INFO z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 148
- Odpowiedz
Komentarze (148)
najlepsze
W Strefach specjalnych takich jak Morze Północne i Bałtyk limit wynosi od 10 lat 0,15 zawartości siarki. Więc praktycznie statki w tym rejonie spalają diesel taki jak w samochodach. I wciskają kit ludziom o jakiś trucicielach. O ilości kontroli
Jestem marynarzem i segregacji śmieci nauczyłem się (na wiele frakcji) na statku jeszcze w czasach gdzie w Polsce była to zupełna abstrakcja i widziało się to tylko w amerykańskich filmach. W portach przychodzą inspekcje i nawet sprawdzają czy jest prawidłowo posegregowane.
Książki olejowe są, trzeba zdawać w portach, bardzo szczegółowe kontrole są przeprowadzane, ciekawe kto i w jakim celu miałby to spuszczać do wody, to bzdura.
Bardzo
Foto ze Zgierza pod Łodzią
Transport morski stanowi 90 % całego transportu, a jak widać wyniki nie są najgorsze.
To co wrzucił kolega @MarcinGTD to Scrubber system w otwartej pętli, czyli woda, która przepłukała spaliny leci za burtę.
Turbidity oznacza mętność wody, a PAH to wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne - rakotwórczy szajs. pH wody to na wlocie chyba, bo na wylocie to coś koło 4 powinno być.
Wcześniej pływałem na kontenerach, takich ponad 10 000 TEU, spalanie przy pełnej prędkości to było około 200 ton na dobę. Obecnie jestem na małym tankowcu co pali 50 na dobę i wozimy diesla/benzynę z arabowa do UK. Na tankach jest generator gazu obojętnego - czyli nic innego jak taki Scrubber Tower i woda też leci za burtę - ale nie wiemy nic o parametrach, które wymieniłem wyżej.
Ogólnie od rozpoczęcia mojej kariery na morzu zmieniłem firmę trzy razy. W każdej z nich był bezwzględny zakaz wyrzucania czegokolwiek za burtę, jedynie resztki jedzenia w odległości powyżej 12 mil morskich od linii brzegowej. Co do wód zaolejonych - w maszynie wszystko idzie przez odolejacz i jeśli ilość oleju w wodzie jest poniżej 15 ppm to otwiera się zawór zaburtowy. W przypadku wód zaolejonych ze zbiorników ładunkowych system jest podobny, z tym, że ilość wydalonej wody jest limitowana na milę morską. W obu przypadkach sterownik zapisuje czas rozpoczęcia, zakończenia i pozycję statku, logi trzeba przechowywać chyba 2
Najlepiej wróćmy do żagli i wioseł.
2 lata w służbie, a równik wciąż nieprzecięty więc i dupa cała