S-----a dręczący psy na poznańskim Piątkowie. Poznajesz?

15.01.2020, 14:56:25

65

No miał gaz to MUSIAŁ go użyć. Zgodnie z powiedzeniem "trzymasz w ręku młotek to wszystko wydaje się gwoździem". Idiota.

Karl000s

15.01.2020, 16:12:25

51

Prawdziwy bohater, przywiązanego psa gazem popsikał.

Nadzianynadzieja

15.01.2020, 20:15:55

41

@Karl000s: jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że ma konto na wykopie. Wpisywalby się w spora czesc użytkowników.

AdireQ

15.01.2020, 23:10:59

16

jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że ma konto na wykopie. Wpisywalby się w spora czesc użytkowników.

@Nadzianynadzieja: @Karl000s: Często przy okazji znalezisk o agresywnych psach pojawiają się komentarze Wykopków opisujące fantazje na temat pacyfikowania agresywnych psów za pomocą noża albo gazu. Z tych komentarzy emanuje niemoc i frustracja wynikające z tego że Wykopek musiał ominąć psa szerokim łukiem zamiast iść prosto po chodniku jak na Pana przystało. Podejrzewam że

siasiuszek

15.01.2020, 16:50:47

49

Komentarz usunięty przez moderatora

G.....7

konto usunięte 15.01.2020, 17:03:33 via Android

14

Mam nadzieję że kiedyś trafi na jakiegoś amstaffa który zakończy marny żywot tej kupy gówna

G.....7

konto usunięte 15.01.2020, 21:01:09 via Android

1

@Crock92 a Dog Argentino :-P?

Porewit

16.01.2020, 05:51:04

2

@Crock92: Potwierdzam - miałem amstaffa 11 lat. Miałem też i kundelka a obecnie mam "chichuachuę" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wszystkie psiaki fajne ale ten amstaff to była największa ciapa i przylepa ze wszystkich.

Bogdan-kun

15.01.2020, 19:35:25

10

A tak z innej beczki. Tego zwyrola co nad jeżami się w jakimś większym mieście znęcał, to go złapali, czy przestał i nikt go nie znalazł?

Y.....m

konto usunięte 15.01.2020, 19:53:55

-5

@Bogdan-kun: Podobno zające go dopadły.

K.....a

konto usunięte 15.01.2020, 19:56:21

16

@Bogdan-kun: Złapali jednego z nich. Tego z Zielonej Góry, o którym było głośno (w wielu miastach była taka sytuacja). Grozi mu do 5 lat więzienia, ale nie ma jeszcze rozwiązania tej sprawy. Ogólnie niezły psychol:

Przemysław P. od paru lat pozostawał bez stałego miejsca zamieszkania, po tym, jak eksmitowano go z mieszkania. Twierdzi, że cały czas jest na utrzymaniu rodziców. Pomieszkiwał w altankach lub w opuszczonym samochodzie w pobliżu pl. Matejki.