Polska państwem dobrobytu - czyli dlaczego nie dogonimy najbogatszych krajów UE
Końcowy wniosek jest dosyć smutny: po dwóch latach naszego dosyć dynamicznego wzrostu (naprawdę jest się z czego cieszyć i czym chwalić), i dwóch latach pełzania Francji, różnica w wielkości naszych gospodarek, miast się zmniejszyć, zwiększy się (359,45 – 108 = 251,45).
ssakul z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 42
- Odpowiedz
Komentarze (42)
najlepsze
@JeszczeRraz: nie, bedzie to tak samo idiotyczne, bo jak porownojemy pkb, cz tam punty jak autor, to wyjdzie nam, ze Polak jest biedniejszy od Francuza, ale 5 razy bogatszy od mieszkanca Luksemburga. Tak wiec takie wyliczenia, to zwyczajna glupota.
Komentarz usunięty przez moderatora
jego przyklad jest do kitu z tego powodu, ze PL zbiera np 3, kiedy FR - 1
-Ulgi dla przedsiębiorstw z kapitałem całkowicie krajowym ( może nawet być zastosowane kryterium minimalnych obrotów i wymóg obecności obco-kapitałowej konkurencji ).
-Opodatkować faktury intercompany ( nimi kolosalne pieniądze są wyprowadzane ze spółek córek )
-Wprowadzić wyraźne rozróżnienie, jakie przepisy muszą spełniać spółki akcyjne, z.o.o, działalności gospodarze.
-Opodatkować e-usługi, które świadczą korporacje typu -pejsbuk, twoja tuba, itd.
nie jestem fanem totalnej deregulacji ale kazda z tych korporacji ma na tyle kasy ze zanim te przepisy wejda w zycie to ich ksiegowi wymysla jak je obejsc, to jest bez sensu.
Komentarz usunięty przez moderatora