Pędzili 209 km/h. On nie miał kasku, mocno ją przytulił. Ona wiedziała, że hamulce nie działają. Powiedziała mu, że bardzo go kocha, oddała swój kask i nie wyhamowała baletkami.( ͡°͜ʖ͡°)
@JoBackManhorse: @Sztos13: jeszcze za czasów naszej klasy, moja znajoma, studentka 4 roku polonistyki miała podobny obrazek z tym opisem ustawiony na tablicy. Także wierzą:D
To uczucie gdy motor sam umie się lepiej zachować na drodze niż własciciel. Kulturalnie wychamował, zjechał na pobocze i zaparkował w bezpieczny miejscu ;)
Nie wiem czemu film podpisany, że światła zgasły ale dziewczyna miała bardzo dużo szczęścia przy tej prędkości i bardzo dobrze, że jej się nic nie stało. Jak dla mnie wygląda jak by wjechała na jakąś nierówność lub coś na drodze czego nie było widać przy takiej prędkości i to wybiło ją w powietrze. Dobrze, że to złamana ręka a nie kark.
@Herron: No przy prędkości 222 km/h i przywaleniu w barierkę to złamana ręka na motocyklu, można śmiało powiedzieć, że nic jej się nie stało. Przy takiej prędkości mogło jej równie dobrze urwać rękę, lub głowę a na pewno połamać tak, że zaliczyła by śmierć na miejscu i tak najczęściej kończą się takie wypadki. Dziewczyna miała tak naprawdę dużo szczęścia bo przeżyła.
@wmw987: Moim zdaniem nic ją nie wybiło. Mam trochę doświadczenia na motorze i mi to wygląda na brak umiejętności. Zwróćcie uwagę na jej pozycję podczas skrętu - lekko uniesiona. Brak balansu ciałem, a o przeciwskręcie już nie wspomnę. Chciała jeździć po 200++, a nie nauczyła się podstawowych umiejętności. Ma szczęście, że się tak skończyło a nie inaczej. BTW z taką ręką to już raczej nie pośmiga - oby....
@Guan: poskładają i będzie jak nowa, no chyba, że nerwy pozrywało. Kości to żaden problem, najgorsze są stawy. Walnąłem o coś usztywnionym małym palcem. Olałem, bo tam spuchło, mały palec tylko itd. zgrubienie wokół stawu schodziło ze 2 lata, a palec przestał wesoło przeskakiwać po trzech. Obecnie jakimś cudem działa jak nowy. Bark sobie prawie wybiłem spadając ze schodów. Lekarz powiedział, że staw OK, a po 3 latach dalej coś
@Aaandrzej: większość kości (poza np. piszczelowá, bo to dramat) zajmuje koło 6 tygodni kolego. Ja mówię o pełnej sprawności, czyli odzyskanie siły i ruchomości w ręce (czyli staw trochę też ma do powiedzenia) a to razem ze zrastaniem kości trwa gdzieś tyle, no, może nie 5-6 a 4-6 miesięcy.
Jak ktos nie umie to niech nie hamuje w zakretach bo takie sa konsekwencje. Z tych 220 dohamowala do 140 i wynioslo ja z łuku. Wyglada jak by po prostu wjechala w ta barierke ale tak dzialaja sily prostujace motocykl.
@PostironicznyPowerUser: nic nie zmienia, debilna dziewczyna z durnym chłopakiem, jedyny plus, że teraz mam nadzieję, że #!$%@? w jakimś Walmarcie na kasie, bo lajków już z instusia i fejsbusia nie będzie, OBY
Zamiast chwycić i stabilizować łeb, to dają się jej kręcić na wszystkie strony. Świadomość w zakresie PP minimalna niestety. Jeśli coś by tam się wydarzyło z kręgosłupem - to szanse jej mocno obniżyli.
@tombeczka: Hurr durr, nie krytykuj braci motocyklowej
PS. Zawsze z tego leję. Skoro niektórzy z nich lubią #!$%@?ć, to nawet bym zrozumiał gdyby też wiedzieli jakie są konsekwencje wypadku. Ale niestety większość takich inteligencją nie grzeszy i po prostu lubią #!$%@?ć i kompletnie nie mają pojęcia jak zachowywać się po wypadku z poszkodowanym. Tylko hurr durr, katastrofa, nie rozumiecie braci motocyklowej ... ja wam pokaże jak się zająć ... no
Komentarze (420)
najlepsze
Ona wiedziała, że skręcania, skręcania jeszcze nie opanowała
@Sztos13:
Komentarz usunięty przez moderatora
Bark sobie prawie wybiłem spadając ze schodów.
Lekarz powiedział, że staw OK, a po 3 latach dalej coś
informacja nieprawdziwa
PS. Zawsze z tego leję. Skoro niektórzy z nich lubią #!$%@?ć, to nawet bym zrozumiał gdyby też wiedzieli jakie są konsekwencje wypadku. Ale niestety większość takich inteligencją nie grzeszy i po prostu lubią #!$%@?ć i kompletnie nie mają pojęcia jak zachowywać się po wypadku z poszkodowanym. Tylko hurr durr, katastrofa, nie rozumiecie braci motocyklowej ... ja wam pokaże jak się zająć ... no