Biedronka zamieszcza ogłoszenia o pracę po ukraińsku. Czy to już dyskryminacja?
Na jednym z portali Biedronka umieściła ogłoszenie. Sieć szuka kasjera do jednego ze swoich punktów zlokalizowanych w Krakowie. I prawdopodobnie nikt nie zwróciłby na to większej uwagi, gdyby nie fakt, że ogłoszenie o pracę jest w całości w języku ukraińskim. Zdaniem niektórych to dyskryminacja.
ntdc z- #
- #
- #
- #
- #
- 136
- Odpowiedz
Komentarze (136)
najlepsze
@anonimek123456: Mają powiedzieć, że "to co się dzieje to srogie przegięcie".
@wodzik: to piszesz po polsku, wymagany angielski na poziomie... i wszystko jasne
@devu: To chyba po francusku powinieneś rozmawiać.
Latając do Anglii jakoś nie rzuciło mi się w oczy aby pół Manchesteru było w
@corp_slave: pół Manchesteru nie, ale są takie dzielnice w Londynie, że połowa jest po polsku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie dopóki wystawiają również ogłoszenia po polsku ¯\_(ツ)_/¯
W Polsce jest pełno ogłoszeń o pracę po angielsku.
A w Londynskim metrze były reklamy po polsku http://oohmagazine.pl/public/3755,polskie-reklamy-w-londynskim-metrze.html
Normalna rzecz.
@ntdc
Biedronka ma też ogłoszenia po polsku wiec nie rozumiem jak biedronka dyskryminuje ze względu na język ogłaszając ofertę w więcej niż jednym języku, raczej ma tu miejsce antonim dyskryminacji.
https://karierawjm.pl/oferty-pracy/?rodzajpracy=Praca%20w%20sklepie%20Biedronka
- managment (zwykle wyższy) nie mówi po polsku i czasami trzeba wysłać maila którego bedzie czytał ktoś niepolskojęzyczny
- klienci z którymi pracujesz są obcokrajiowcami
Natomiast w biedronce:
- pracownicy odpowiadają przed kierownikiem zmiany, sklepu. Nie wierzę zeby kasjer pisał dokumenty dla kierownika regionalnego albo był wdzwaniany na konferencję eby wyjaśnić coś przed managmentem
-klienci mowią wyłącznie po polsku. Sytuacje kiedy obcokrajowiec ze wschodu