Przy takim skrzyżowaniu (dobrze liczę? 6 pasów na drodze poprzecznej?) gdyby przed wjechaniem na nie każdy czekał, aż poprzednik je opuści, to na jednej zmianie przejeżdżałby ze 2 samochody. Wina jest tylko i wyłącznie po stronie inżynierów ruchu, którzy nie potrafią zaprojektować odpowiednich cyklów sygnalizacji.
@piwomir-winoslaw: Ale kto Ci każe czekać aż poprzednik opuści? Masz nie wjeżdżać na skrzyżowanie jeśli nie będziesz miał możliwości go opuścić. Wystarczy obserwować drogę trochę dalej niż metr przed swoim zderzakiem.
Mam być jasnowidzem i wiedzieć, co się dzieje w sznurze samochodów kilkadziesiąt metrów przede mną?
@piwomir-winoslaw: nie trzeba być jasnowidzem. Widzę sam po sobie. Kiedyś mi też czasami zdarzało mi stanąć jak sierota na środku skrzyżowania. Potem zacząłem zwracać większą uwagę na to, co się dzieje za skrzyżowaniem i od tamtej pory mi się nie zdarza. Twoim zdaniem to kwestia przypadku, czy rzeczywiście się da?
Komentarze (112)
najlepsze
@piwomir-winoslaw: nie trzeba być jasnowidzem. Widzę sam po sobie. Kiedyś mi też czasami zdarzało mi stanąć jak sierota na środku skrzyżowania. Potem zacząłem zwracać większą uwagę na to, co się dzieje za skrzyżowaniem i od tamtej pory mi się nie zdarza. Twoim zdaniem to kwestia przypadku, czy rzeczywiście się da?