Szczeciński szpital odmówił pomocy dziecku, które mogło być zgwałcone.
Prawie dobę ośmioletnia dziewczynka z podejrzeniem zgwałcenia szukała w Szczecinie lekarza, który by ją zbadał. Mimo zapewnień o pomocy, badania odmówiono w szpitalu przy ul. Unii Lubelskiej. Sprawie przygląda się już prokuratura. - Nie dość, że dziewczynka prawdopodobnie została skrzywdzona...
oba-manigger z- #
- #
- #
- #
- #
- 125
- Odpowiedz
Komentarze (125)
najlepsze
#!$%@?.
To jakaś prowokacja?
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: Jak nastepnym razem trafisz na SOR z kamica pecherza moczowego to sie nie zdziw, gdy lekarz odesle cie do wioskowego kowala żeby ci to wyleczył robiąc przetokę odbytniczo-pęcherzową bez znieczulenia, związując nogi sznurem i "zostawiając na trzy dni modląc się o to, żeby pacjent wydobrzał", bo przysiega Hipokratesa zabrania lekarzom leczyć tę jednostkę chorobową.
Pewnie jest tak, że ginekologia dziecięca to rzadka specjalizacja i lekarze nie są dostępni od ręki. Lekarz innej specjalizacji może nie mieć kompetencji a narażanie dziewczynki na ponowne badanie to dodatkowa trauma.
I nie ma co powoływać się na przysięgę Archimedesa czy innego Pitagorasa.
Byłem tam jeszcze kilka razy i zawsze było dobrze. Szkoda że takie coś tam się przydarzyło, mam nadzieję że ktoś to faktycznie wyjaśni.