Hej wszystkim, nastał ten moment, kiedy i ja napiszę coś i moich doświadczeniach z inpostem.
tl;dr
Zamówiłem telefon paczkomatem, pracownik inpostu najprawdopodobniej otworzył przesyłkę, ukradł telefon o wartości 1200zł, zapakował ją i przekazał dalej. Sam inpost pierw robił problem z przyjęciem reklamacji, następnie nie poinformował mnie o pełnej procedurze reklamacyjnej i z tego tytułu ją odrzucił. Sprawa jest oczywiście zgłoszona na policje.
Pełna wersja:
Zamówiłem ostatnio (18.10) na promocji z oficjalnego sklepu Xiaomi MI8 z wysyłką paczkomatem, telefon docelowo miał być dla dziewczyny. 23.10 koło godziny 16, jakieś 20minut po umieszczeniu jej przez kuriera paczkę odebrał domownik, bo ja byłem w delegacji. Wróciłem do domu w sobotę 26.10, spotkałem się z dziewczyną i dałem jej paczkę do otworzenia. Paczka przyszła bardzo mocno ostreczowana, ale w różny sposób paczki pakują sklepy (zdjęcie wykonane przez mamę ~10minut po odbiorze przesyłki).
![hXXkNG6jaCcMc3oNXdj0J710DlhGjmJV01Iuy1P.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/hXXkNG6jaCcMc3oNXdj0J710DlhGjmJV01Iuy1P.jpg)
Przy otwieraniu paczki przez dziewczynę okazało się, że taśma sklepowa jest rozcięta od spodu (strecz dobrze zasłonił), a sam karton z jednego boku otwarty. Po wyjęciu opakowania z kartonu zabezpieczającego plomby producenta od spodu były idealnie przycięte, żeby nie było widać, że są. Było to lekko zastanawiające, ale kto by się spodziewał, że w środku nie będzie telefonu. Po otworzeniu kartonu z telefonem, stwierdziłem jego brak, co wydawało się na tyle niedorzeczne, że myślałem, że dziewczyna robi mnie w balona. Moim błędem jest, że nie nagrywałem otwierania, ale jeżeli telefon był przepakowany przez pracownika inpostu, to równie dobrze mógłbym ja to przepakować. Niezwłocznie skontaktowałem się z infolinią inpostu, gdzie zostałem zbyty i proszony o kontaktowanie się z nadawcą przesyłki. Otrzymując taką odpowiedź i wiedząc, że sklep mi-home nie odpowiada w weekendy, niezwłocznie udałem się policje zgłosić kradzież przesyłki. Skontaktowałem się z infolinią mi-home 25.10.19r. i zostałem zmuszony napisać mejla do sklepu, gdyż wszczęcie procedury w tym wypadku przerasta kompetencje pani z którą rozmawiałem. Dostałem jasną odpowiedź - opakowanie zostało naruszone.
![hXXkNG6jaCcMc3oNXdj0J710DlhGjmJV11IuybH.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/hXXkNG6jaCcMc3oNXdj0J710DlhGjmJV11IuybH.jpg)
Od razu telefon do inpostu i zgłoszenie reklamacji, gdzie poszło teoretycznie sprawnie. Teoretycznie, bo nie zostałem poinformowany o obowiązku spisania protokołu szkody przesyłki. Założyłem, że przy takim obrocie spraw protokół i tak niewiele da, bo mógłbym wysłać zdjęcia, że telefonu w paczce nie ma + uszkodzenia opakowania. Absurdem jest to, że ja mam się fatygować i jechać do inpostu, a nie oni przysyłają swojego kuriera, o czym się dowiedziałem przy odrzuceniu reklamacji.
No ale idziemy dalej.
Minęły z ~2tygodnie, okres wszystkich świętych więc luźniej i napisałem do inpostu z zapytaniem o status reklamacji:
I tutaj się troszkę zapieniłem - dostaję o tym informacje po SAMODZIELNYM spytaniu się o status reklamacji, bez wcześniejszej próby kontaktu czy jakiejkolwiek informacji ze strony inpostu o czym bezwłocznie poinformowałem tę specjalistkę ds. obsługi klienta.
![hXXkNG6jaCcMc3oNXdj0J710DlhGjmJV31IuyiY.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/hXXkNG6jaCcMc3oNXdj0J710DlhGjmJV31IuyiY.jpg)
Oczywiście informacje na stronie niesamowicie wybrakowane:
https://inpost.pl/pomoc-co-sie...
![hXXkNG6jaCcMc3oNXdj0J710DlhGjmJV41Iuyka.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/hXXkNG6jaCcMc3oNXdj0J710DlhGjmJV41Iuyka.jpg)
I w tym momencie skończyło się grzeczniejsze traktowanie, napisałem dwa ostre mejle które spełzły na niczym, a tutaj sama odpowiedź inpostu odnośnie mojej reklamacji:
![hXXkNG6jaCcMc3oNXdj0J710DlhGjmJV51IuynA.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/hXXkNG6jaCcMc3oNXdj0J710DlhGjmJV51IuynA.jpg)
![hXXkNG6jaCcMc3oNXdj0J710DlhGjmJV71Iuyon.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/hXXkNG6jaCcMc3oNXdj0J710DlhGjmJV71Iuyon.jpg)
Skoro inpost tak chce mnie rozgrywać, to pora na moje ruchy.
Policja nic jeszcze nie zrobiła, no ale tego się spodziewałem.
Wielkie dzięki za przeczytanie mojej litanii odnośnie tej pseduo firmy kurierskiej i liczę na jakąś pomoc odnośnie dalszych postępowań, może sam na wszystko nie wpadłem. Jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości, gdzieś jest luka w moim opisie lub chce więcej informacji (nagranie z rozmowy telefonicznej czy moich mejli), to zapraszam do kontaktu prywatnego.
Komentarze (306)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Wbrew przekonaniom - tak, policja namierza normalnie telefon.
Tak odzyskał telefon mój ojciec , facet ze skradzionym telefonem sobie hasał 50 km od miejsca zamieszakania, niebiescy zapukali i odzyskali sprzęt. Nawet były jeszcze ojca kontakty w telefonie i zdjęcia :D
Kiedyś moja przesyłka z paczkomatu była upaprana w jakimś płynie do prania - z zewnątrz była mokra, a że w środku była elektronika to momentalnie wróciła do paczkomatu i nie było problemu z wymianą.
Jak nie jest
Kiedyś przez bład system naliczył nieprawidłową opłatę, wrócili pieniądze.
-> wysłałem paczkę
-> paczka nie została podjęta
-> wróciła się
-> dostałem SMSa, że jest do odbioru tu i tu w moim mieście
-> poszedłem odebrać paczkę
-> "nie ma i nie było" "ale dostalem smsa, ze tu jest" "nie nie ma"
-> nikt nie wiedzial gdzie jest moja paczka
-> po jakimś czasie telefon, babka z inpost w innym mieście oddalonym o 50km pyta się
i dotarla do mojego miasta potem wrocila do miasta nadania i znowu byla wyslana do mojego miasta i nikt nie wiedzial dlaczego
i zeby ja odebrac musialem jechac na magazyn