Datteln 4 - czy Niemcy rzeczywiście uruchamiają nową elektrownię na węgiel?
Nie chcą jej ani ekolodzy, ani obywatele, ani rząd w Berlinie, ani kontraktor, ani nawet właściciel. Jedynie Polacy zdają się wyczekiwać tylko jej włączenia do sieci, aby usprawiedliwić wszystkie swoje klimatyczne grzechy.
300GOSPODARKA z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 73
Komentarze (73)
najlepsze
nikt tej elektrowni nie chce, nikomu jest niepotrzebna, w sumie to została zbudowana wbrew woli Niemców, więc za chwilę zostanie rozebrana.
Co za brednie xD
Taki psikus na Niemcu
@bidzej: Co w tym takiego absurdalnego? Budowa trwała 12 lat. Gdy ją rozpoczynano w 2007 roku świat i Niemcy wyglądały zupełnie inaczej. Handel opłatami za emisję dopiero się rozpoczynał, a same opłaty były jeszcze dość niskie. Wtedy wydawało się, że ta inwestycja się opłaci, ale w połowie budowy wszystko się pozmieniało. Ale że pieniądze już
Ciekawe czemu nie blokują VW (dieselgate) ani reszty przemysłu samochodowego.
To jest jak z dostawaniem pieniędzy od babci mając 22 lata; udajesz że nie chcesz, ale wszyscy wiemy jak jest
To ostatnio taka moda wśród "dziennikarzy", żeby w tytułach i leadach artykułu #!$%@?ć jakiegoś banialuka, który nie ma nic wspólnego z dalszą częścią artykułu (i z prawdą)
@JeszczeRraz:
Juz nie tylko odpowiadamy za holokaust, ale za rowniez za klimat na ziemi.
Widzicie Polacy? Wystarczyłoby żeby ktoś z Was napisał smutnego tweeta o elektrowni wtedy nie wpędzilibyście Pani dziennikarki w konsternację. Tymczasem nikt nie ma wątpliwości – to wasza wina, że ta elektrownia się buduje.
A będąc poważnym czy tego rodzaju bełkot nie nadaje się na donos do jakiejś rady etyki mediów?