No i o czym to niby świadczy? Tylko o tym że ich marketingowiec ma głowę na karku. Przesłanie fajnie, ale co z tego gdy jest to tylko gra pod publiczkę aby nabijać im kabzę. Tylko to się liczy, nivea to nie żadna firma z wzniosłą misją tu tylko chodzi o jedno.
Niestety wciąż to robią źle. W reklamie unosi się klimat Dżilet. Oczywiście w mniej śmiertelnym stężeniu. Czy oni po prostu nie potrafią sprzedać facetom kremu bez nawiązywania do wrażliwości? Przecież tu chodzi tylko o suchą gębę którą trzeba nawilżyć a nie jakieś dziwne analizy emocjonalne.
I co ja mam teraz zrobić? Mam maszynkę od Gillette z wymiennymi końcówkami. Kupiłem ją ponad rok temu z pakietem 32 wymiennych końcówek. Nie zdążyłem nawet połowy zużyć. Damn.... Jest mi wstyd panowie.
Komentarze (249)
najlepsze