Paryż oferuje 10 000 euro pracownikom, którzy chcą pracować w strefie no-go
Wysoka przestępczość, bieda i narkomania sprawiła, że dzielnica Sekwana-Saint-Denis stała się strefą no-go, do której nie chce wjeżdżać nawet policja, nie mówiąc już o nauczycielach i urzędnikach którzy mieliby tam pracować.
wayrethos z- #
- #
- #
- #
- #
- 265
- Odpowiedz
Komentarze (265)
najlepsze
Świat byłby lepszy bez tych ich skrajnych upodobań.
Poe's law.
Seine-saint-denise to najbiedniejsza dzielnica Paryża i nie jest problemem od wczoraj. Problem z nią zaczął się w latach 50, kiedy to zaczęła być domem dla najbiedniejszych pracowników fizycznych. Jakość życia zaczęła zjeżdżać w dół a dzielnica zaczęła robić się coraz bardziej
Problem w tym że próby kontroli sytuacji przez wprowadzenie silnej obecności policyjnej w strefach przenikniętych