W Poznaniu dron sprawdza czym palą mieszkańcy
W ramach Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego zakupiono drona, który bada skład dymu z kominów. Projekt jest nadzorowany przez lokalną straż miejską, która wyznacza obszary miasta do monitorowania oraz nakłada odpowiednie kary za zanieczyszczanie powietrza.
SwiatOze z- #
- #
- #
- #
- #
- 245
- Odpowiedz
Komentarze (245)
najlepsze
@sicknature:
Oj uwierz, że wielu może to przestraszyć. Sama informacja szeroko rozpropagowana, że mogą w ten sposób sprawdzić czym kto pali, wielu "śmieciarzy" może bardzo wystraszyć, nawet jeśli w ogóle takich czujników drony by nie miały.
@etatowy-szyderca: beton lać do komina a nie jakieś tam mandaciki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
2. Ile kosztuje taki dron (produkcja vs sprzedaz)?
3. Ile kominow mozecie sprawdzic dziennie?
4. Mozna zautomatyzowac proces sprawdzania ?
5. Na jakiej zasadzie dziala ten czujnik
1. Czujnik nosi nazwę Nosacz II. Polski produkt:
https://nextron.pl/product-pol-10770-Sensor-do-pomiaru-smogu-do-drona-Nosacz-II.html
2. Sam czujnik jest za 32000 zł. Z dronem wychodzi ponad 60 000.
3. Można sprawdzić 10 można i 100. Zależy od trybu pracy.
4. Aktualnie nie, potrzebny jest operator.
5. Dron wyposazony w czujnik podlatuje pod komin gdzie pobierana jest próbka dymu (ok. 10s) jest to w czasie rzeczywistym analizowane i wykryte substancje pokazywane są na zewnętrznym ekranie.
Palenie wysypisk to był nielegalny proceder polegający na tym, że "ktoś" odbierał śmieci (najczęściej z zagranicy) i składował je w jakimś magazynie ("na słupa"). Jest o tym artykuł na #bialekolnierzyki.
Śmieci, które wywozi jakaś śmieciarka, raczej nie trafia do "spalenia na lewym wysypisku", tylko w miarę normalnie są utylizowane.
Także to żadna wymówka, że lepiej spalić w piecu niż na wysypisku, bo najprawdopodobniej jak
Komentarz usunięty przez moderatora