Do kolegi w wojsku przyjechał znajomy. Został skierowany do świetlicy, gdyż tam miał go znaleźć, jednak oprócz jednego kaprala nikogo tam nie było. W pewnej chwili kapral ryczy: - CHEBZIE!!!! W tym momencie otwierają się drzwi z szafy i wyskakuje z niej pluton żołnierzy. Lecą przez całą świetlicę, dopadają do szafy po przeciwnej stronie i zamykają się w niej. Sytuacja powtarza się kilka razy, a po wszystkim znajomy pyta kolegę: - Co to było?
@pol_czlowiek_pol_litra: przypuszczalnie to po prostu ćwiczenia kondycyjne, mające na wczesnym etapie odsiać tych, co się nie nadają. Drewno nadaje się tu idealnie - jest ciężkie i "trudne w obsłudze" ze względu na chropowatą korę, a do tego jest tańsze niż cokolwiek innego.
Można się śmiać z takich ćwiczeń. Lecz jeżeli takiemu kadetowi łopata śmigłowca/helikoptera p-------e w łeb to robi się problem. Tak więc lepiej poćwiczyć ne "sucho".
Komentarze (76)
najlepsze
Afrykański inżynier Joseph Nkaheza z Ugandy > husarscy inżynierowie ¯\_(ツ)_/¯
@yolantarutowicz: miałbyś opory przed lotem
Do kolegi w wojsku przyjechał znajomy. Został skierowany do świetlicy, gdyż tam miał go znaleźć, jednak oprócz jednego kaprala nikogo tam nie było. W pewnej chwili kapral ryczy:
- CHEBZIE!!!!
W tym momencie otwierają się drzwi z szafy i wyskakuje z niej pluton żołnierzy. Lecą przez całą świetlicę, dopadają do szafy po przeciwnej stronie i zamykają się w niej. Sytuacja powtarza się kilka razy, a po wszystkim znajomy pyta kolegę:
- Co to było?
@staszaiwa: Lepiej: mają drzwiczki od samolotu ale bez samolotu.