Chciał bestialsko zamordować kota. Zwierzę cudem przeżyło
Za znęcanie się nad zwierzęciem odpowie 36-latek z powiatu janowskiego. Mężczyzna trzymał w ręku kota i uderzał nim o chodnik. Zdarzenie zauważył jadący na służbę policjant.
regiony z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 33
- Odpowiedz
Komentarze (33)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
I zobacz, to się zdecydowanie CZĘŚCIEJ zdarza, niż przykładowo zagryzienie kogoś przez psa. A pieski mają mniejsze mózgi, nie są takie bystre, mało tego - mają powody, żeby ludziom nie ufać i się bać. Mimo wszystko, na jeden przypadek, gdzie jakiemuś biednemu psu odbije - mamy z 10 takich, że ludzie pastwią się nad zwierzętami dla zwyrodniałej przyjemności.
Ja mam zrozumienie dla tego zjawiska takie jak dla zjawiska raka. No
Komentarz usunięty przez moderatora
@rencista: mam nadzieję, że jednak jeszcze wróci
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Prawdopodobnie zauważyło też to zdarzenie mnóstwo innych ludzi, którzy mieli to w dupie. Statystycznie jaka jest szansa, że przy czymś takim wpadłoby się akurat na policjanta? I oczywiście nikt inny nie zareagował, no do ciężkiej cholery.
Czy już naprawdę w tym kraju tylko i wyłącznie gliniarze reagują na przestępstwo?
@Mr_Hand_of_Fate: Dzięki wspaniałemu systemowi, jaki mamy, zgłoszenie tego to raz, że strata czasu a dwa, psychol weźmie z akt sprawy adres zgłaszającego i wpadnie z wizytą pochwalić się nowym, ostrym nożem...
TLDR: kota można zabić, nawet bestialsko i okrutnie, ale nie można zamordować. tak samo jak nie można zamordować marchewki.