Uczniowie wkroczyli do Lidla. "Ludzie mają problem, że tworzymy kolejki"
Mieszkańcy bloków w pobliżu zielonogórskiego "Elektronika" nieustannie skarżyli się na uczniów, którzy mieli tworzyć zbyt duże kolejki w okolicznym Lidlu. Nastolatkowie zakasali rękawy i w ramach "buntu" postanowili wkroczyć do marketu na jednej przerwie. W akcji udział wzięło blisko 600 osób.
Stolarowy51 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 358
- Odpowiedz
Komentarze (358)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Jacy znowu mieszkańcy. Nie mam nic do starszych ludzi, którzy swój czas na emeryturze spędzają w sklepach ale jak masz się nie wkurvić, jak idziesz rano przed robotą do sklepu ogarnąć żarcie na cały dzień ciężkiej roboty, a tam w kolejce na mięsnym 10-20 babć i każda kupuje 5 rodzajów wędliny/sera po 1-2 plastry każdej i przy każdym krojonym plasterku słuchasz jak to ona/dziadek/córka/sąsiadka miała po niej sraczkę/była
Kiedyś podsłyszałem rozmowę 2 pań o tym że chodzi do lekarza aby mu się trochę wygadać bo jej się nudzi.
Wiem, że żyjemy w pańswie opiekuńczym, ale bliżej mi do ideologii tego, co jest np. w USA. Jak nie robisz, to nie jesz.
zAkupy robi sę tam błyskawicznie bo student wpada. kupi 4-pak jakąś zagrychę, zapłąci karta i wychodzi. A w osiedlowym Kauflandze gdzie łażą same emeryty człowieka szlag trafia zaraz przy wejściu jak widzi dziadków odrywających pomidory z gałązek żeby były lżejsze...
-a co to je?
-po ile to?
- a to nie to
- a to poprosze tamto
- a tamto co to je?
- a to za dużo
- a to za mało
- a może jednak tamto?