17-latek zabił ojca stając w obronie matki. "Był cichym, zamkniętym...
Rodzinna awantura zakończyła się tragedią. 17-letni Michał P., stając w obronie matki, śmiertelnie dźgnął nożem swojego agresywnego ojca. Chłopcu grozi teraz nawet dożywocie
varmiok z- #
- #
- #
- #
- #
- 168
Komentarze (168)
najlepsze
Jeśli w obronie kogoś uszkodzisz albo nie daj Boże zabijesz, to prokurator od razu wnioskuje o dożywocie, a jak jakiś patus kogoś uszkodzi albo zabije to prokuratorek zmienia kwalifikację czynu na np "pobicie ze skutkiem śmiertelnym" zamiast "zabójstwo z premedytacją"...
@Krytykkrytykow:
głowa w piasek i udawajmy że wszystko jest super. Świetne podejście. Takie partyjne.
Art. 54. KK § 2. Wobec sprawcy, który w czasie popełnienia przestępstwa nie ukończył 18 lat, nie orzeka się kary dożywotniego pozbawienia wolności.
"Michał P. zadał ojcu ciosy nożem w szyję i kark, bo ten groził, że zabije jego i matkę."
"Marcin P. miał już wcześniej konflikty z prawem. – Odbywał kary pozbawienia wolności w zakładach karnych – zaznacza rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. Był kilkakrotnie skazany za znęcenie się nad żoną, odpowiadał też za kradzież i jazdę pod wpływem alkoholu."
nie wiem dlaczego minusy dostajesz
Bardzo dobrze zrobił, wyeliminował ze społeczeństwa #!$%@?ą
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę (bo widze, że niektórzy mają za złe prokuratorowi, że domaga się jak największej kary za dany czyn XD), ale sąd działa tak:
prokurator: ma za zadanie udowodnić winę oskarżonemu i punktować go tam, gdzie jego prawnik nie jest w stanie się wybronić
prawnik: ma za zadanie bronić oskarżonego i domagać się jak najniższej kary
ok ale jak @widurr: pisze, prokurator powinien stawiać oskarżenie na podstawie akt sprawy a nie wymyślać co ty bu zarzuć żeby gościu dostał maksimum a potem pomyślimy jak to udowodnić.
Idąc twoim tokiem rozumowania jak potrącisz kogoś powinien z automatu zakładać że byłeś #!$%@? i zrobiłeś to celowo bo za to jest większy wyrok. Tym bardziej że jak jakiś
w momencie ucieczki z miejsca zdarzenia zakłada się z góry, że sprawca był na podwójnym gazie. Nie ma jak zaprzeczyć, że nie był - zakładamy, że był
jeśli sprawca poczeka na policje i przejdzie dmuchanie pozytywnie, to siłą rzeczy nikt mu nie będzie sugerował, że proawdził pod wpływem. Przykłady z czapy.