Cóż, dzień jak co dzień w każdym państwowym kołchozie. Tak to jest jak się żyje w kraju sprawiedliwości społecznej i kapitalizmu z ludzką twarzą gdzie "pewnych rzeczy nie można przeliczać na pieniądze". Więc szpital zapłaci odszkodowanie o wartości lepszej pary butów, "bo biedny".
No i pamiętajcie, "praca po 80 godzin dziennie jest wpisana w zawód lekarza", jak mawiają nasi czerwoni towarzysze...
Musimy ustalić przebieg, konieczność i ewentualne popełnione błędy. Wydaje się, że jest to oczywiste, natomiast chcemy od strony medycznej spojrzeć, czy naprawdę było tak, jak w pierwszym osądzie sprawy to wygląda - dodaje.
- "ewentualne popełnione błędy" - "czy naprawdę było tak, jak w pierwszym osądzie sprawy to wygląda"
@sylwke3100: tak, ten szpital to chlew obsrany gównem byłem tylko 5 dni ale nie chciałbym dzień dłużej. Mój dziadek został wypisany z tego szpitala po 3 dniach po czym zmarł w drodze do domu
Ja jestem z okolic Koła, ale takich złych opowieści o konińskim szpitalu słyszałem wiele.
Mój ojciec z silnym krwotokiem z nosa i nadśnieniem miał czekać na pogotowiu przed gabinetem, bo akurat "nie było pani doktor". Na zmianie jej nie było! W szpitalu!
@Sail_and_boats: spoko, gościu miał jakiś nowotwór płuca, naświetlili mu płuco zdrowe [...]
@burdelmama: ostatnio w Szwajcarii widziałem bardzo proste rozwiązanie tego problemu, z którym w Polsce do tej pory się nie spotkałem - w dniu planowanej operacji, lekarz potwierdza z pacjentem stronę, i oznacza ją markerem na ciele pacjenta. Proste, tanie, i niezawodne. Dlaczego nie robią tak wszędzie?
taka sytuacja nie jest łatwa, ani przyjemna Czy on raczy sobie żartować? Taka sytuacja nie jest nieprzyjemna, tylko fatalna, karygodna i nadaje się do kryminału. Niekompetencja, zbytni pośpiech, brak odpowiednich procedur. Narzędzia przy operacji powinno się liczyć przynajmniej trzykrotnie (raz przed, raz po i raz w sterylizacji po otrzymaniu brudnych narzędzi z sali). Gdzie byli instrumentariusze i technicy i w ogóle co odjaniepawlił chirurg?
@Budo: To nie jest problem lekarski, a systemowy. To, że taka sytuacja na stole nie jest winą operatora, a winą systemu zawdzięczamy odpowiednio partiom Pis-PO-Pis. Nikt w tym kraju nic nie zrobił za faktem, że w latach 2005-2012 nastąpił olbrzymi odpływ kadry lekarskiej. Nikt w tym kraju nie robi od lat nic, żeby większe środki przeznaczyć na kształcenie lekarzy na miejscach tzw. "rezydenckich". Nikt też nie robi nic, żeby kształcenie na
@qLA: Po części masz rację, ale nie można zwalać winy na mityczny system, albo polityków za taki błąd. Konkretne osoby nie dopełniły swoich obowiązków. A nawet, jeśli lokalnie w szpitalu nie ma odpowiednich procedur, to obowiązków nie dopełnili ludzie od zarządzania i procedur. Takie sprawy można ustalać lokalnie, nie potrzeba do tego dekretu prezydenta.
Komentarze (95)
najlepsze
@LeD7: nie wpadli na to, żeby liczyć również te półmetrowe
No i pamiętajcie, "praca po 80 godzin dziennie jest wpisana w zawód lekarza", jak mawiają nasi czerwoni towarzysze...
@wykop-yolo: Jest nawet gorzej:
- "ewentualne popełnione błędy"
- "czy naprawdę było tak, jak w pierwszym osądzie sprawy to wygląda"
ewentualne? w pierwszym osądzie?
normalnie
Ja jestem z okolic Koła, ale takich złych opowieści o konińskim szpitalu słyszałem wiele.
Mój ojciec z silnym krwotokiem z nosa i nadśnieniem miał czekać na pogotowiu przed gabinetem, bo akurat "nie było pani doktor". Na zmianie jej nie było! W szpitalu!
Działo się to w tamtym roku w "nowym" szpitalu.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Sail_and_boats: pdobnie z widokiem policji
@burdelmama: ostatnio w Szwajcarii widziałem bardzo proste rozwiązanie tego problemu, z którym w Polsce do tej pory się nie spotkałem - w dniu planowanej operacji, lekarz potwierdza z pacjentem stronę, i oznacza ją markerem na ciele pacjenta. Proste, tanie, i niezawodne. Dlaczego nie robią tak wszędzie?
Czy on raczy sobie żartować? Taka sytuacja nie jest nieprzyjemna, tylko fatalna, karygodna i nadaje się do kryminału. Niekompetencja, zbytni pośpiech, brak odpowiednich procedur. Narzędzia przy operacji powinno się liczyć przynajmniej trzykrotnie (raz przed, raz po i raz w sterylizacji po otrzymaniu brudnych narzędzi z sali). Gdzie byli instrumentariusze i technicy i w ogóle co odjaniepawlił chirurg?
To nie jest problem lekarski, a systemowy.
To, że taka sytuacja na stole nie jest winą operatora, a winą systemu zawdzięczamy odpowiednio partiom Pis-PO-Pis.
Nikt w tym kraju nic nie zrobił za faktem, że w latach 2005-2012 nastąpił olbrzymi odpływ kadry lekarskiej.
Nikt w tym kraju nie robi od lat nic, żeby większe środki przeznaczyć na kształcenie lekarzy na miejscach tzw. "rezydenckich". Nikt też nie robi nic, żeby kształcenie na
@michalina-piotrowska: ale jeśli brak instrumentariuszki to nie widzę przeszkód ( ͡° ͜ʖ ͡°)